Kiedy cała Ameryka pochłonięta była kolejną debatą prezydencką (23 października), na pustynnym poligonie w Utah przeprowadzano testy nowego pocisku manewrującego. Nowa broń jest kolejnym projektem z pogranicza science fiction, mającym sprostać wymogom nowoczesnego pola walki.
Pocisk nowej generacji można zaliczyć zarówno do broni niezabijającej (non-lethal) jak i elektromagnetycznej. Zadaniem opracowanego przez Boeinga pocisku CHAMP (Counter-Electronics High Power Microwave Advanced Missile Project) jest niszczenie urządzeń elektronicznych. W trakcie lotu CHAMP emituje mikrofale o wysokiej częstotliwości. Podczas pierwszej próby celem pocisku był budynek wypełniony pracującymi komputerami, elektronicznymi urządzeniami obserwacyjnymi oraz nowoczesnymi systemami bezpieczeństwa. Według relacji świadków test wypadł nad wyraz pomyślnie: „zniszczona” została nawet kamera monitorująca przebieg próby.
CHAMP jest efektem zamówienia złożonego przez Pentagon w październiku 2008. W ramach amerykańskich sił zbrojnych zadaniem pocisku będzie wyłączanie z walki wrogich systemów radarowych i umożliwianie tym samym nieskrępowanych działań lotnictwa. Podczas prac badawczych szczególną uwagę poświęcono nowoczesnym pasywnym urządzeniom radiolokacyjnym zdolnym do wykrycia myśliwców F-35.
(businessinsider.com)