Nowa broń, która jest obecnie w fazie testów, będzie mogła razić cele z dokładnością do zaledwie dziesięciu metrów i w odległości dziesięciu tysięcy kilometrów. Tym samym „uzbroi” rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu w pierwszy w historii pocisk samosterujący dalekiego zasięgu broni, który może zaatakować cele z dokładnością określaną jako punktowa.
W porównaniu do obecnie wykorzystywanej Ch-555, która może razić cele z dokładnością do 25-30 metrów, zmiana jakościowa będzie znaczna. Jej atrakcyjność wzmacniają deklarację o zdolności do trafienia małych obiektów ruchomych, takich jak poruszające się pojazdy. W najbliższej przyszłości do służby wejdzie również wariant wykorzystujący głowice jądrową Ch-102.
Ch-101 naprowadzana jest głównie przy użyciu rosyjskiego systemu nawigacji satelitarnej GLONASS, ale posiada również mechanizm inercyjny traktowana jako zapasowy w przypadku niemożności skorzystania z GLONASS.
Duży rozmiar tej broni oznacza, że mogą być przenoszone tylko przez największe rosyjskie bombowce Tu-95MS i Tu-160, a nie Tu-22M3, które będą nadal wyposażone w inne rakiety z tej rodziny – Ch-555.
(en.rian.ru)