Jak dość powszechnie wiadomo, myśliwce F/A-18E/F Super Hornet są często wykorzystywane przez amerykańską marynarkę wojenną jako samoloty tankowania powietrznego. Zamieszczony na łamach wydawanego przez US Naval Institute miesięcznika „Proceedings” artykuł autorstwa Fletchera Vynne’a mocno sugeruje, że najwyższy czas to zmienić.

Autor tekstu przypomina, że lotniskowce US Navy są obecne w Zatoce Perskiej, z niewielkimi przerwami, od 1991 roku. Przez ten czas najpierw A-6E/KA-6D Intrudery i S-3B Vikingi, a następnie F/A-18E/F rutynowo używane były do zaopatrywania w paliwo w powietrzu maszyn powracających na lotniskowce po wykonaniu zadań. Powoduje to jednak mało oszczędne gospodarowanie zarówno resursami myśliwców, w tym limitami wytrzymałości konstrukcji, jak i paliwem.

Wedle posiadanych przez Vynne’a informacji w trakcie rejsu na przełomie 2017 i 2018 roku dwie dwunastosamolotowe eskadry z lotniskowca USS Theodore Roosevelt, VFA-22 „Fighting Redcocks” i VFA-113 „Stingers”, musiały wyznaczyć do roli powietrznych tankowców łącznie aż sześć F/A-18. Maszyny te, z podwieszonym urządzeniem do przekazywania paliwa w locie i zwykle aż czterema zbiornikami dodatkowymi (na zdjęciu tytułowym), nie mogły służyć do walki ani do szkolenia.

W trakcie rejsu Super Hornety z samej tylko VFA-22 wylatały jako latające cysterny 986 godzin. Z uwagi natomiast na ograniczenia masy do lądowania na lotniskowcach zrzuciły do atmosfery i do morza prawie 450 tysięcy litrów nafty lotniczej. Rozpatrując blisko trzydzieści lat obecności lotniskowców w Zatoce Perskiej, może to się przekładać na straty rzędu setek milionów dolarów.

Widok z tylnej kabiny F/A-18F podczas pobierania paliwa z F/A-18E.
(fot. US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Z.A. Landers)

Zdaniem Vynne’a maszyny bazujące na lotniskowcach powinny rzadziej korzystać z tankowania w powietrzu, a częściej – z lotnisk zapasowych Isa w Bahrajnie i Ahmad al-Dżabir w Kuwejcie, tym bardziej że obiekty te są odpowiednio chronione, by mogły przyjmować amerykańskich gości. Zredukować potrzebę uzupełniania paliwa z powodu przejścia na drugi krąg mają też elektroniczne systemy wspomagania lądowania, takie jak Magic Carpet.

Oczywiście użycie F/A-18E/F w roli latających cystern powinno być zawsze możliwe dla US Navy podczas operacji na dużych obszarach oceanicznych, gdy lotniskowiec jest jedynym lądowiskiem w promieniu tysięcy kilometrów. Tankowania w powietrzu nie powinno się jednak nadużywać, a myśliwce zachować na wypadek walki z dobrze wyposażonym przeciwnikiem.

Zobacz też: F/A-18E/F – może nie Super, ale na pewno nie horror (cz. 5)

(„Proceedings” 10/2019)

US Air Force / Senior Airman Elora J. Martinez