W związku z udziałem w programie mającym wyłonić nowe fregaty dla US Navy hiszpańska Navantia otworzyła w Waszyngtonie nowy oddział handlowy. W otwarciu biura uczestniczyli prezes Navantii Susana de Sarriá, ambasador Hiszpanii w Stanach Zjednoczonych Santiago Cabanas oraz przedstawiciele hiszpańskiego ministerstwa obrony, marynarki wojennej i przemysłu.
– Otwarcie nowego oddziału ma na celu umocnienie dobrych relacji z amerykańską marynarką wojenną i przemysłem, z którymi współpracujemy od ponad sześćdziesięciu lat – mówiła de Sarriá. – Poza aktywnym uczestnictwem w programie budowy dwudziestu nowych fregat będziemy poszukiwać także innych okazji do współpracy w Stanach Zjednoczonych.
Z powodu strategicznego znaczenia rynku amerykańskiego na szefa biura wyznaczono Francisca Baróna. Odpowiadał on za sukcesy eksportowe Navantii w Australii i Norwegii. W Australii Navantia uczestniczyła w pracach nad okrętami desantowymi typu Canberra, niszczycielami typu Hobart i barkami desantowymi. Natomiast do Norwegii sprzedano fregaty typu Fridtjof Nansen.
W lutym 2018 roku Navantia (i czterech konkurentów) oraz jej amerykański partner, stocznia General Dynamics Bath Iron Works, została wybrana do stworzenia projektu koncepcyjnego fregaty FFG(X). Projekt będzie się opierał na fregatach F100 dostosowanych do amerykańskich wymagań. Prace mają być zakończone w połowie roku, a w 2020 roku Amerykanie mają wyłonić zwycięzcę i przyszłego budowniczego FFG(X).
Zgodnie z wymogami marynarki w skład wyposażenia jednostek ma wchodzić między innymi system zarządzania walką COMBATSS-21, korzystający z tych samych bibliotek co Aegis. Uzbrojenie okrętów stanowić będą pociski woda–woda NSM wystrzeliwane z wyrzutni kontenerowych, pociski przeciwlotnicze SeaRAM, współpracujące z radarem pociski Longbow Hellfire oraz 57-milimetrowa armata Mk 110, strzelająca niskokosztową amunicją AlaMO. Jednostki mają być wyposażone także w wabiki Mk 53 Nulka.
Zobacz też: Krytyka FFG(X)
(seawaves.com)