Serwis Breaking Defense poinformował, że Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych dyslokuje mobilny system obrony powietrznej Medium Range Intercept Capability (MRIC), bazujący częściowo na izraelskim systemie obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu Żelazna Kopuła (w USA znanym jako SkyHunter), już w 2025 roku. Decyzję w tej sprawie podjęto w ubiegłym miesiącu. Korpus nic sobie nie robi z decyzji US Army, która odrzuciła system jako nieperspektywiczny dla włączenia w strukturę zintegrowanej obrony powietrznej.

USMC otrzymał zgodę na dalsze prace po trzech testach przeprowadzonych w zeszłym roku na poligonie rakietowym White Sands w stanie Nowy Meksyk. Efektory Tamir mierzyły się kolejno z coraz większą liczbą środków napadu powietrznego atakujących jednocześnie z różnych kierunków. Marines ogółem spędzili już kilka lat na pracach, ale system gotowy do wykorzystania operacyjnego powstanie nie wcześniej niż w 2025 roku. Tymczasem ich praca już teraz dowiodła, że nie trzeba od razu zsyłać Iron Dome na wygnanie w rejon Zatoki Perskiej.



US Army zarzuciła plany włączenia Iron Dome w system krótkiego zasięgu Indirect Fire Protection Capability Increment 2-Intercept z kilku powodów. Na przeszkodzie miały stanąć odmowa Izraela w sprawie przekazania kodu źródłowego systemu, duża wrażliwość na ataki cybernetyczne i obawa o kompatybilność z istniejącymi amerykańskimi rozwiązaniami technicznymi. Dyrektor programu MRIC Don Kelley stwierdził jednak, iż podczas testów nie napotkano poważnych problemów związanych z cyberbezpieczeństwem, a system wydaje się odporny na te zagrożenia.

Ground/Air Task Oriented Radar na Hawajach w lipcu 2022 roku.
(USMC / Sgt. Melanye Martinez)

W pracach pomagali marines specjaliści Rafaela. Dzięki ich zaangażowaniu niemal bezproblemowo udało się zintegrować wyrzutnię i Tamiry z innymi komponentami. Rozwój MRIC odbywa się w ramach koncepcji Force Design 2030 przedstawionej przez dowódcę USMC, generała Davida H. Bergera. Za przyspieszeniem prac i zielonym światłem dla USMC stoją przede wszystkim rosnące obawy związane ze stale rosnącym zagrożeniem, które stanowią pociski manewrujące i amunicja krążąca. Podczas testów system bazujący na Iron Dome wykrywał, śledził i niszczył cele ćwiczebne symulujące pociski manewrujące, a także rój dronów.

Wyrzutnia systemu Iron Dome współpracuje z wielozadaniową stacją radiolokacyjną AN/TPS-80 G/ATOR (Ground/Air Task-Oriented Radar), która uzupełniona jest wspólnym systemem dowodzenia i kontroli (Common Aviation Command and Control System, CAC2S) i systemem zarządzania walki.

Dyrektor programu MRIC Don Kelley prezentuje wyrzutnię systemu oficerom piechoty morskiej na poligonie White Sands.
(USMC)

Marines sądzą, że izraelski system przeciwrakietowy zapewni zdolność ekspedycyjną, mobilność i zdolność do szybkiego rozlokowania i działania w dowolnym miejscu i czasie. Wjedzie w skład pułku piechoty morskiej do działań w strefach przybrzeżnych (Marine Littoral Regiment).



Obecnie o sile komponentu przeciwlotniczego Korpusu Piechoty Morskiej stanowią zestawy bardzo krótkiego zasięgu Stinger, przede wszystkim wyrzutnie przenośne. W ostatnim czasie w ramach programu Zintegrowanego Systemu Obrony Powietrznej Piechoty Morskiej (MADIS) wprowadzane są zestawy samobieżne na bazie JLTV (dwie sztuki składać się będą na sekcję obrony przeciwlotniczej).

Waszyngton wprowadzi do służby dwie wersje tych pojazdów: MADIS Increment 1 do zwalczania samolotów i śmigłowców oraz MADIS Increment 2, które będą służyć do zwalczania bezzałogowców, prowadzenia walki radioelektronicznej i łączności (w amerykańskich pojazdach znalazł się system łączności wewnętrznej i przesyłania informacji Fonet opracowany przez WB Electronics). JLTV wybrano jako podstawę wersji przeciwlotniczej dzięki wysokiej mobilności. Co więcej, dowództwo USMC zamierza wyposażyć te lekkie pojazdy wielozadaniowe w Tamiry. Dzięki temu marines uzyskają pojazdy, które zdolne towarzyszyć pododdziałom i zapewniać im ochronę przed środkami napadu powietrznego.

W ramach MADIS Increment 1 w październiku 2021 roku norweska spółka Kongsberg Defence & Aerospace otrzymała kontrakt na dostawę zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia Kongsberg Protector XM914 (RS6) z 30-milimetrową armatą napędową XM914E1 na amunicję 30 × 113 mm (wersja działka Northrop Grumman M230) i zdwojoną wyrzutnią pocisków przeciwlotniczych bliskiego zasięgu FIM-92 Stinger.



Kelley chwalił się niedawno, że marines wystawią pierwszą baterię na początku roku podatkowego 2025, ale Breaking Defense wyraźnie zaznacza – powołując się na źródła branżowe – że są to twierdzenia wysoce optymistyczne i nadal należy je traktować pewne założenie bez sztywnego terminu. Nie wiadomo, czy wówczas już będą gotowe JLTV z Tamirami i czy w składzie baterii znajdą się zarówno sześciokołowe nośniki MTVR, jak i czterokołowe odpowiedniki.

Wozy będą przewozić odpowiednio cztery i dwadzieścia Tamirów, a JLTV miałby rekompensować małą liczbę pocisków większą mobilnością terenową. Docelowo do końca 2028 roku w służbie mają pojawić się trzy baterię MRIC. Będą instrumentem realizacji opracowanej jeszcze w 2017 roku doktryny operacyjnej LOCE (Littoral Operations in Contested Environments), w której marines odgrywać będą istotną rolę w zdobywaniu przyczółków na terytorium wroga, a następnie ich zabezpieczeniu przed zagrożeniami z powietrza.

Zobacz też: Obrona terytorialna po tajwańsku

Rafael