Kolumbijskie siły powietrzne zakończyły modernizację samolotów EMB-312 Tucano. Jest to tylko jeden z licznych programów modernizacyjnych prowadzonych w tym kraju w ostatnich latach. Przyszłość podstawowej siły lotnictwa – wielozadaniowych samolotów bojowych – wciąż jednak pozostaje nieznana.
Za modernizację EMB-312, oznaczonych w służbie kolumbijskiej jako T-27 (po modernizacji AT-27M), odpowiedzialne było lokalne przedsiębiorstwo Colombian Aeronautical Industry Corporation (CIAC). Od 2014 roku zmodernizowano czternaście samolotów tego typu, dzięki czemu będą one mogły wypełniać zadania jeszcze przez piętnaście do dwudziestu lat. Modernizacja polegała na zainstalowaniu nowoczesnego zestawu awioniki Collins Aerospace z dwoma wyświetlaczami ciekłokrystalicznymi i wzmocnieniu płatowca – zwłaszcza skrzydeł i podwozia.
Jeśli chodzi o programy śmigłowcowe, wcześniej w tym roku Kolumbia sfinalizowała transfer sześćdziesięciu amerykańskich śmigłowców szkolnych TH-67 Creek wykorzystywanych w centrum szkolenia śmigłowcowego. Z usług szkoły korzystają nie tylko przyszli piloci kolumbijskich sił powietrznych i służb porządku publicznego, ale również kandydaci na pilotów z innych państw Ameryki Południowej, co przekłada się na zacieśnianie wzajemnych stosunków i przypływ gotówki.
Wśród zakończonych programów modernizacyjnych znajdziemy również unowocześnienie śmigłowców wielozadaniowych UH-1H do standardu Huey II. Natomiast kwestią nieodległej przyszłości wydaje się rozpoczęcie poszukiwań następców samolotów szkolnych T-37B Tweet i szturmowych A-37 Dragonfly.
Największą niewiadomą pozostaje kwestia wielozadaniowych samolotów bojowych. W tej chwili główny oręż lotnictwa kolumbijskiego stanowi niejednorodna flota dwudziestu jeden Kfirów. Od wielu lat w mediach pojawiają się kolejne informacje dotyczące zainteresowania Kolumbii Gripenami, Fighting Falconami lub Eurofighterami, ale ze względu na wysokie koszty pozyskania uzbrojenia tego rodzaju i rozpoczynające się trudności gospodarcze spowodowane pandemią na razie nie należy spodziewać się szybkiego wyboru następcy Kfirów.
Na arenie międzynarodowej głównym zadaniem kolumbijskich sił powietrznych w ostatnim czasie pozostaje pilnowanie granicy z ogarniętą chaosem Wenezuelą. Ponadto siły powietrzne pozostają aktywne wewnątrz państwa, wypełniając zadania związane z walką z kartelami narkotykowymi i różnymi ugrupowaniami zbrojnymi. Ponadto są regularnie angażowane do walki z pożarami lasów (UH-60), ewakuacji medycznej (UH-1), a ostatnio do zadań związanych ze zwalczaniem choroby COVID-19.
Kolumbijskie siły powietrzne zaliczają się do najlepszych w tym regionie świata. Standardy obowiązujące w eskadrach są identyczne jak obowiązujące w Stanach Zjednoczonych, a operatorzy latającej cysterny są certyfikowani do tankowania samolotów amerykańskich i brytyjskich. Kolumbia rutynowo angażuje się w kooperację z innymi państwami, a szczególne stosunki łączą je z US Air Force. Poprzez „United States-Colombia Action Plan” oba państwa szkolą pilotów i personel wojsk obrony powietrznej Salwadoru, Gwatemali, Hondurasu i Dominikany.
Zobacz też: Sprzedaż FA-50 do Argentyny wstrzymana
(shephardmedia.com)