Izraelskie czołgi podstawowe Merkawa siman IV przeprowadziły próby poligonowe akumulatorów litowo-jonowych Epsilor 6T opracowanych przez lokalne przedsiębiorstwo Epsilor-Electric Fuel. Wyposażone w akumulatory tego rodzaju, zamiast kwasowo-ołowiowych, Merkawy przejechały łącznie ponad 3000 kilometrów. Próby terenowe odbywały się z myślą o adaptacji takiego rozwiązania nie tylko w czołgach podstawowych, ale także w pojazdach opancerzonych, w tym tych powstających w ramach programu Karmel.

Merkawy wyposażone w baterie Epsilor 6T wykonywały testy na Wzgórzach Golan i pustyni Negew. Według producenta pomimo gorąca i różnorodności terenu akumulatory nie sprawiały problemów. Przeprowadzono również testy z klientami z państw położonych w chłodniejszym klimacie. Niższa temperatura nie wpłynęła negatywnie na działanie akumulatorów.

Zdaniem Felixa Frischa, wiceprezesa Epsilor-Electric Fuel do spraw marketingu i sprzedaży, jedynie kwestią czasu jest rozszerzenie zastosowania akumulatorów na opancerzone pojazdy bojowe. Nie ma bowiem potrzeby dokonywania jakichkolwiek przeróbek w konstrukcji pojazdów. Akumulatory nowego typu będą działać zgodnie z zasadą „podłącz i używaj”, co również ma uprościć logistykę i koszty z nią związane.

– Wiele się nauczyliśmy podczas długiej serii testów, a teraz prezentujemy dojrzały produkt, dostosowany do integracji z ciężkimi pojazdami – powiedział Frisch. – Przedstawiamy rodzinę akumulatorów 6T, opartych na dwóch uzupełniających się chemikaliach: litowym NCA o wyjątkowo wysokiej gęstości energii i fosforanie litowo-żelazowym o dłuższym cyklu życia i poprawionym bezpieczeństwie.

Mają one mieć trzykrotnie więcej zmagazynowanej energii niż tradycyjne i tak zwany system nadwyżki energii elektrycznej, który uniemożliwi totalne rozładowanie baterii. Twórcy twierdzą, że dziesięcioletni okres bezobsługowy wyeliminuje konieczność kosztownych napraw i uprości logistykę.

Akumulatory litowo-jonowe są lżejsze i zapewniają więcej energii niż kwasowo-ołowiowe. Mogą działać dziesięć razy dłużej niż normalny akumulator i nadają się do stosowania w bezzałogowych pojazdach lądowych, które wymagają lekkich baterii. Od niedawna popyt na nie wzrasta, gdyż poprawiło się bezpieczeństwo związane z ich użytkowaniem i koszty pozyskania. W ostatnich latach cena baterii spadła z około tysiąca do dwustu dolarów za kilowatogodzinę. Powodem jest wzrost wykorzystania na rynku komercyjnym, chociażby przez Teslę, producenta samochodów elektrycznych.

Akumulatory litowo-jonowe będą działać z dużą wydajnością przez maksymalnie szesnaście godzin bez konieczności ładowania. Dzięki większej ilości zmagazynowanego energii, nawet o 300 procent, poprawie ulec ma bezpieczeństwo misji i zdolność do zabudowy większej liczby systemów optoelektronicznych, aktywnych systemów ochrony, klimatyzacji i innych. Znacznie rozszerzy to zakres zadań stawianych przed pojazdami.

Przedsiębiorstwo Epsilor-Electric Fuel otrzymało od ministerstwa obrony więcej środków finansowych na uruchomienie linii produkcyjnej i do tej pory zdobyło dziesięciu klientów na całym świecie, w tym Siły Obronne Izraela. Według danych firmy sześciu klientów to członkowie NATO. Akumulatory litowo-jonowe wykorzystywane są obecnie w izraelskich UAV-ach i systemach podwodnych.

Zobacz też: Ochrona rzadkiej rośliny przyczyną relokacji baterii Żelaznej Kopuły

(defensenews.com)

Shay Wagner, Israeli Defence Forces Spokesperson's Unit, Creative Commons BY-SA 3.0