Od rozpoczęcia w Meksyku tak zwanej wojny z narkotykami tamtejsze siły zbrojne straciły już 490 zabitych żołnierzy. 357 z nich poległo w trakcie wykonywania obowiązków za prezydentury Felipego Calderóna (2006–2012), a 133 – za prezydentury Enriquego Peñi Nieta.

Powyższe dane pochodzą z dokumentu Relación de Personal Fallecido contra el Narcotráfico (Lista personelu zabitego w walce z handlem narkotykami) sporządzonym przez ministerstwo spraw wewnętrznych. Z dokumentu dowiedzieć się można także, iż najwięcej żołnierzy zginęło w roku 2013 (czterdziestu czterech), najmniej zaś w 2016 (dwudziestu dwóch).

Zdecydowana większość poległych straciła życie wskutek postrzelenia z broni palnej oraz w wypadkach samochodowych i lotniczych w toku działań operacyjnych (zobacz też: Meksykański EC725 zestrzelony). Odnotowano również przypadki śmierci na skutek odwodnienia czy utonięcia albo w następstwie potrącenia przez samochód.

Hiszpańskojęzyczne media zwracają jednakże uwagę na to, iż Relación de Personal Fallecido… pomija jedną bardzo ważną kategorię: żołnierzy zaginionych. Przytłaczającą większość w tym gronie stanowią dezerterzy. Zjawisko to jest w Ejército Mexicano plagą, szczególnie wśród tych żołnierzy, którym rozkazuje się działać w ramach walki antynarkotykowej ramię w ramię z policją federalną. W niektórych kategoriach służby skala dezercji staje się wręcz groteskowa: spośród 4890 żołnierzy, których przydzielono do pomocy policji za prezydentury Vicentego Foxa (2000–2006), zdezerterowało dokładnie 4880!

Według danych resortu obrony za czasów urzędowania Foxa zdezerterowało w sumie 101 tysięcy żołnierzy, dalsze 43 tysiące za Calderóna i 5 tysięcy za Peñi Nieta. Tysiące żołnierzy decydują się na nielegalną emigrację do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia (spora część z nich ma już tam bliskich krewnych), niektórzy z kolei zasilają szeregi zorganizowanych grup przestępczych, z którymi wcześniej walczyli, albo po prostu w te szeregi wracają po uzyskaniu przeszkolenia przydatnego w walce z wojskiem i konkurencyjnymi gangami (podobne zjawisko – przestępcy wstępujący do wojska w celu zdobycia umiejętności przydatnych na ulicy – występuje również w USA).

W całych meksykańskich siłach zbrojnych służy około 270 tysięcy żołnierzy. Za dezercję z wojska grozi dwanaście lat więzienia.

Zobacz też: Meksyk odebrał pierwszego AS565 MBe.

(infodefensa.com, chron.com)

eeliuth, Creative Commons Uznanie autorstwa 2.0