Królewskie Siły Zbrojne Maroka prowadzą intensywną modernizację obrony przeciwlotniczej. Co ciekawe, pomimo obaw przed reakcją Waszyngtonu Rabat nie ogranicza się do systemów powstałych w Stanach Zjednoczonych lub państwach zachodnich. W styczniu amerykańska Administracja Handlu Międzynarodowego (ITA) potwierdziła sprzedaż Maroku systemu przeciwlotniczego Patriot, który będzie używany równolegle z chińskim systemem FD-2000.
Komunikat ITA nie podaje żadnych szczegółów. Nieznana jest wartość zamówienia, liczba zakupionych systemów ani pocisków. Nie wiadomo też, na jakim etapie jest realizacja kontraktu ani jaki jest przewidywany harmonogram dostaw.
Maroko już kilka lat temu zaczęły poszukiwać następcy przestarzałego systemu przeciwlotniczego MIM-23 Hawk XXI. Początkowo pod uwagę brano rosyjski S-400 Triumf. Tą drogą chciano nie tylko pozyskać nowoczesny system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy, ale także zdywersyfikować dostawców uzbrojenia. Pomysł upadł z obawy przed ewentualnymi amerykańskimi sankcjami nałożonymi na mocy ustawy CAATSA (Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act).
Niewątpliwie odstraszająco zadziałał przykład Turcji, którą po nabyciu S-400 w roku 2019 wykluczono z programu F-35. W tym samym roku Rabat rozpoczął oficjalne negocjacje w sprawie pozyskania Patriota. W podobnej sytuacji znajduje się Irak, który już w roku 2018 otrzymał od Waszyngtonu ostrzeżenie, że w przypadku wyboru S-400 musi się liczyć z sankcjami na mocy CAATSA.
Maroko nadal dążyło jednak do dywersyfikacji dostawców uzbrojenia i w latach 2016–2017 zdecydowało się na kupno chińskich systemów przeciwlotniczych – średniego zasięgu Sky Dragon 50 i dalekiego zasięgu FD-2000. Również te kontrakty owiane są tajemnicą. Nie wiadomo, ile systemów obu typów i w jakiej cenie nabyło Maroko ani jakie są terminy realizacji dostaw.
First pictures of the Moroccan Medium Range Air Defense "Skydragon 50 GAS2"
The Sky Dragon 50 is the latest generation of air defence missile system developed by Norinco which has a maximum firing range of 50 km uses the DK-10A missile can be used from altitude of 30 m to 20 km. pic.twitter.com/0AFozIfHef— Anass sh (@AnassMedia8) March 6, 2020
Według niektórych marokańskich mediów Rabat zamówił cztery baterie FD-2000, których pierwsza transza miała zostać dostarczona do końca roku 2020. Brak informacji, czy i jak pandemia wpłynęła na harmonogram dostaw oraz szkolenie obsługi, które miało być prowadzone w Chinach.
Na podstawie komercyjnych zdjęć satelitarnych bardzo prawdopodobne jest natomiast, że już w styczniu 2018 roku ruszyła budowa stanowisk FD-2000. Przypuszczalne stanowisko systemu znajduje się w Sidi Jahja, pięćdziesiąt kilometrów na północny wschód od Rabatu. Takie rozmieszczenie pozwala na obronę nie tylko stolicy, ale również innych kluczowych miast północno-zachodniej części kraju: Casablanki, Rabatu, Tangeru i Meknesu, a także baz lotniczych Al-Kunajtira i Sidi Sliman.
Portal Mena Defense zwraca uwagę, że układ bazy jest bardzo podobny do stosowanego przez radzieckie siły zbrojne, co ma być dowodem na przeznaczenie pod obsługę FD-2000. Chińskie siły zbrojne w dziedzinie rozmieszczania obrony przeciwlotniczej szeroko korzystały i nadal korzystają z radzieckich i rosyjskich wzorców. Ostatnie udostępnione zdjęcia obiektu z lipca ubiegłego roku nie wykazały istnienia instalacji podziemnych ani obronnych. Nie widać też było śladów użytkowania bazy.
These sand coloured vehicles seen 08/2020 at the #Beijing #Fengtai #CASIC plant could well be part of the SAM system awaited by royal morrocan forces. Or is there another unknown desertic country's FD-2000 customer (LD-JP #radar noticed)?#China #Morroco #FAR #FD2000 #LDJP pic.twitter.com/lUErcL3FC0
— pir3 (@pir34) January 24, 2021
FD-2000 to wersja eksportowa systemu HQ-9B używanego przez Chińską Armię Ludowo-Wyzwoleńczą. Według producenta system może zwalczać cele na dystansie do 200–250 kilometrów i wysokości do 30 kilometrów, ma być też znacznie skuteczniejszy niż S-400 i Patriot. Na początku roku 2020 chińska propaganda sugerowała Syrii, aby zastąpić S-300 i Pancyry właśnie FD-2000.
Dane podawane przez Mena Defense są już mniej imponujące. Według serwisu system ma zasięg maksymalny 125 kilometrów i pułap 27 kilometrów. Warto też wspomnieć, że systemy FD-2000 kupiła sąsiadująca z Marokiem Algieria, chiński produkt był też pierwszym zwycięzcą tureckiego konkursu na system przeciwlotniczy dalekiego zasięgu w roku 2013. Wówczas jeszcze Ankara zrezygnowała z kontraktu pod presją USA i innych sojuszników z NATO.
Z kolei Sky Dragon 50 wywodzi się z rodziny pocisków powietrze–powietrze PL-12. Miał premierę na salonie lotniczym Zhuhai w roku 2014. Może zwalczać cele powietrzne w odległości od 3 do 50 kilometrów i na wysokości od 30 metrów do 20 kilometrów. Pierwszym zagranicznym nabywcą Sky Dragona 50 była już w roku 2014 Rwanda. Realizacja dostaw dla Maroka miała rozpocząć się w roku 2017.
Mimo wyboru chińskich systemów przeciwlotniczych Maroko pozostaje największym kupcem amerykańskiego uzbrojenia w Afryce, co zresztą podkreślał komunikat ITA. W latach 2018–2020 Rabat kupił między innymi: czołgi podstawowe M1A1SA Abrams, wozy zabezpieczenia technicznego M88A2, myśliwce wielozadaniowe F-16V i śmigłowce bojowe AH-64E Guardian. Łączna wartość zamówień przekroczyła 8 miliardów dolarów.
Zobacz też: Brazylia będzie modernizować Cascavele
(menadefense.net, northafricapost.com, trade.gov)