Czołgi M60 wydają się kolejnym reliktem zimnej wojny, ale nie wszyscy myślą o ich wycofaniu i schowaniu do magazynów. Na jednym biegunie są Hiszpanie, których piechota morska niedawno powiedziała tym czołgom: „dość”. Odmienne zdanie na temat ich przydatności ma NATO-wski sojusznik znad Bosforu – Turcja.

W najstarszej formacji piechoty morskiej na świecie służyło szesnaście M60A3 TTS (Tank Thermal Sight) przydzielonych do 11. kompanii pancernej 3. Batalionu Zmechanizowanego w ramach Tercio de Armada. Wycofywanie czołgów rozpoczęło się w 2017 roku, gdy zdecydowano, że ciężkie pojazdy nie będą dobrze służyć pododdziałom ekspedycyjnym i są po prostu przestarzałe.

Z tego powodu zdecydowano się na zastąpienie czołgów kołowymi wozami bojowymi wyposażonymi w wieżę z armatą odpowiednio dużego kalibru. Pierwszą z brzegu opcją są rodzime wozy VCR (Vehículos de Combate a Ruedas) Dragón, których dostawy rozpoczęto kilka dni temu. Można je wyposażyć w system wieżowy Hitfact Mk II z armatą gwintowaną Oto Melara kalibru 105 milimetrów (L/52) lub gładkolufową kalibru 120 milimetrów (L/45).



Innym rozwiązaniem będą podwozia transporterów opancerzonych Piranha IIIC, które już służą w piechocie morskiej, zintegrowane z całkiem nowymi wieżami. Trzecią możliwością jest zakup i wprowadzenie do służby kołowych niszczycieli czołgów Centauro II, które również można uzbroić w armaty kalibru 120 lub 105 milimetrów.

A co się dzieje z hiszpańskimi M60? Hiszpanie otrzymali 260 czołgów we wczesnych latach 90. z amerykańskich magazynów w Germersheim w Niemczech po redukcjach wynikających z traktatu CFE. Stały się naturalnymi następcami czołgów M47 i M48. Na miejscu przeszły regenerację, za którą odpowiedzialni byli mechanicy i inżynierowie przedsiębiorstwa Santa Bárbara Blindados. Co ciekawe, początkowo Madryt chciał dokupić jeszcze 110 czołgów, ale po zapoznaniu się ze stanem technicznym pojazdów przybyłych z Germersheim szybko zrezygnowano z tych planów. M60 wyczerpały resurs w latach 2010–2020 i nie zdecydowano się na ich modernizację. Obecnie już tylko kilka jest używanych jako pomoce naukowe do szkolenia załóg i mechaników.

13 grudnia hiszpańska marynarka wojenna przekazała ostatni czołg tego typu (o numerze bocznym 313) na wyposażenie Szkoły Piechoty Morskiej imienia generała Joaquína Albacete y Fustery. Na miejsce pełnienia nowej służby dojechał na lawecie, po czym o własnych siłach zajął eksponowane miejsce obok opancerzonego pojazdu rozpoznawczego Scorpion, który służył w Tercio de Armada w latach 1985-2003.

Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, ale M60 tak naprawdę nigdy w pełni nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Wprawdzie pozyskano je za bardzo małe pieniądze, ale z czasem się okazało, że przyczyniły się do rezygnacji z budowy narodowego czołgu podstawowego Lince. Zakup dużej liczby czołgów, które miały służy jeszcze około dwudziestu lat, wpłynął na decyzję o odstąpieniu od dalszych prac koncepcyjnych i zwróceniu się w kierunku Niemiec, aby pozyskać Leopardy 2 i dostosować je do wymagań Ejército de Tierra.

Hiszpański M60A3 TTS zjeżdżający na ląd z barki desantowej LCM-1E. Zdjęcie z 2010 roku.
(G36, GNU Free Documentation License, Version 1.2)



M60 nie mówi ostatniego słowa

Inną drogę obrała Turcja. W lipcu 2020 informowano o zakończeniu modernizacji M60T do standardu M60TM. Wówczas wojska lądowe zdążyły już przyjąć je na uzbrojenie, rozmieścić w północno-zachodniej Syrii i wykorzystać w walce. Unowocześnianie wszystkich 166 czołgów rozpoczęto w 2017 roku w ramach programu o kryptonimie „Fırat” w oczekiwaniu na zmagającego się z opóźnieniami Altaya.

W kontekście jego ciągłej niegotowości unowocześnienie leciwych czołgów nie było decyzją nietrafioną. Według informacji serwisu SavunmaSanayiST z końca listopada w 2023 roku powstaną dwa prototypy Altaya, ale do tych rewelacji należy podchodzić bardzo ostrożnie.

Hiszpański M60A3 TTS na plaży Al-Umajjid podczas ćwiczeń „Bright Star 01/02”.
(DoD)

Najbardziej wartościową zmianą w M60TM stał się aktywny system ochrony pojazdu Akkor Pulat typu hard-kill, który ma zapewnić pełną osłonę dookolną i zwalczać kilka zagrożeń jednocześnie. Efektory niszczą ppk po wykryciu w zasięgu 8–10 metrów od pojazdu. Pulat jest rozwinięcie systemu Zasłon-Ł, opracowanego przez ukraińskie przedsiębiorstwo Microtek. Instalacja ASOP była konieczna, gdyż kampania syryjska ujawniła braki w tym zakresie. Ponadto czołg otrzymał unowocześnioną wieżyczkę dowódcy, system obserwacyjny kierowcy ADIS, głowicę optoelektroniczną TEPES na teleskopowym maszcie, wykładzinę przeciwodłamkową, pomocniczą jednostkę prądotwórczą i układ klimatyzacji.

Poza tym zainstalowano system ostrzegający o opromieniowaniu wiązką lasera TLUS, systemy obserwacji dookolnej Yamgöz, systemy nawigacji i nocny przyrząd obserwacyjny kierowcy ADIS. Oprócz uzbrojenia głównego na stropie wieży zainstalowano zdalnie sterowany moduł uzbrojenia SARP UKSS z karabinem maszynowym kalibru 12,7 milimetra. Efektem modernizacji są również wyrzutnie granatów dymnych kalibru 76 milimetrów.



W ramach programu TİYK-M60T czołgi M60TM otrzymują kolejne ulepszenia, w szczególności w miejsce izraelskiego systemu Knight zastosowany zostanie rodzimy system kierowania ogniem Volkan-M. Instalacja ma dotyczyć nawet 160 pojazdów, a więc wszystkich, które zmodernizowano w ramach programu „Fırat”. Volkan-M obejmować będzie optoelektroniczny celownik działonowego i panoramiczny przyrząd obserwacyjno-celowniczy dowódcy, system dwupłaszczyznowej stabilizacji, elektryczny układ naprowadzania uzbrojenia, komputer balistyczny, czujniki oraz ulepszony interfejs użytkownika. 2022 rok poświecono na testy kwalifikacyjne, nie ma jednak żadnych pewnych informacji, że przebiegły bez problemów.

Podobne projekty modernizacyjne dotyczą tureckich Leopardów 2A4. W styczniu podsekretariat do spraw przemysłu obronnego rozpoczął program kompleksowej modernizacji, któremu nadano kryptonim „TİYK-LEO 2A4”. Podobnie jak w przypadku M60 zaangażowane są firmy rodzimego przemysłu obronnego: Roketsan i Aselsan. Dla Turków programy Fırat i TİYK-M60T mają duże znaczenie, gdyż mają ich uniezależnić od izraelskiej technologii.

W latach 1992–1994 tureckie wojska pancerne otrzymały ponad 900 używanych przez US Army czołgów, w tym ponad 270 M60A1 i 650 M60A3 TTS. Była to nagroda za pomoc w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej. W tym podarku, który ogólnie był beczką miodu, gdyż zastępował niewątpliwie przestarzałe M48, znalazła się jednak łyżka dziegciu. Szybko okazało się, że pojazdy są w słabej kondycji technicznej i należy je zmodernizować. Kontrakt na unowocześnienie 170 M60A1 do izraelskiego standardu M60T Sabra zawarto w marcu 2002 roku. Zdecydowano się na wymianę dotychczasowej armaty gwintowanej M68 kalibru 105 milimetrów na armatę gładkolufową IMI MG253 kalibru 120 milimetrów.

Jeden czołg, dwie drogi

Potrzeby tureckich i hiszpańskich wojsk pancernych są zgoła odmienne. Mimo że państwa te są sojusznikami w NATO, daleko im do tej samej wizji wykorzystania czołgów na polu bitwy. Madryt, położony na względnie bezpiecznym Półwyspie Iberyjskim, utrzymuje sporo Leopardów 2E, które wysyła w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności (eFP). Pierwszy raz sześć czołgów tego typu znalazło się w ramach kontyngentu NATO eFPBG Latvia w 2017 roku.



W 1998 roku podpisano umowę w sprawie nabycia 108 Leopardów 2A4, zaś w grudniu 2003 roku rozpoczęto lokalną produkcję Leoparda 2A6E i w latach 2006–2007 hiszpańskie wojska lądowe otrzymały 219 sztuk. Czołgi z Niemiec pozyskano w ramach programu modernizacji uzbrojenia „Programa Coraza”, który rozpoczął się w 1994 roku, pięć lat po anulowaniu programu czołgu Lince. Możliwe wówczas stało się wycofanie czołgów M60 (zostały tylko te, które służyły w piechocie morskiej) i francuskie AMX-30, skądinąd bardzo kłopotliwe pod względem operacyjnym (mimo że zmodernizowane).

Wizja docelowa Altaya ze zdwojonymi wyrzutniami ppk po obu stronach wieży.
(materiały prasowe Otokara)

Hiszpańskie Leopardy 2A4 nie mają żadnego doświadczenia bojowego. O krok od wysłania na wojnę były w okresie od czerwca do sierpnia, ale ostatecznie rząd Hiszpanii anulował plan przekazania ich siłom zbrojnym Ukrainy. Szefowa resortu obrony Margarita Robles podkreśliła, że z uwagi na troskę o bezpieczeństwo ukraińskich żołnierzy i zły stan techniczny czołgów stanowiących rezerwę sprzętową Ejército de Tierra przekazanie czterdziestu egzemplarzy – o czym donosił w czerwcu El País – jest niemożliwe. Składowanie ich w bazie wojskowej w Casetas doprowadziło czołgi niemal do stanu bezużyteczności.

W zupełnie odmiennej sytuacji znajduje się Ankara, które nie ma obecnie dobrych relacji z przemysłami obronnymi państw sojuszniczych. Szumne zapowiedzi o mocarstwowości lokalnego przemysłu okazały się, jak zawsze, przesadzone. Problemy prototypu Altaya urosły do rangi problemu narodowego. Nadal nie wiadomo, czy wybrany w styczniu 2021 roku jako docelowy napęd 12-cylindrowy widlasty, turbodoładowany silnik Batu o mocy 1500 koni mechanicznych będzie już niebawem gotowy do wykorzystania operacyjnego. Pomoc z innych państw członkowskich NATO płynie do Turcji w ograniczonym zakresie, a pomocy technicznej i produkcyjnej Ankarze odmówili między innymi Niemcy, co skutecznie wstrzymało program Altaya.



Turcja – prowadząca kampanię lądową w Syrii i skłaniająca się do rozprawienia z Kurdami – potrzebuje dużej liczby czołgów. Przy braku zagranicznej pomocy – domówienie Leopardów 2 nie wchodzi w grę – Ankara jest zdana na potencjał rodzimego przemysłu i robi, co może, aby pudrowanie trupów wyglądało jak najbardziej okazale.

Z kolei sytuacja Hiszpanów jest komfortowa. Mają niepomiernie mniejsze potrzeby w zakresie wojsk pancernych, a jako użytkownicy Leopardów 2 mogą spróbować je modernizować lub starać się o przystąpienie do któregoś z programów europejskiego czołgu przyszłości. W maju 2020 roku pojawiła się informacja o możliwej wspólnej budowie nowego czołgu podstawowego – w programie określanym jako „Futuro Carro da Battaglia” (przyszły czołg bojowy) – przez Włochy, Hiszpanię i Austrię. Mimo że Madryt nie uczestniczy w programie MGCS, zapewnia, że jeśli czołg powstanie to z pewnością ustawi się w kolejce, aby stać się jego użytkownikiem.

Zobacz też: Dajcie więcej luf, podwozie wytrzyma – czyli nowości chińskich systemów SHORAD

G36, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International