Koncern Leonardo przedstawił kolejną propozycję modernizacji czołgu podstawowego M60A3. Tym razem głównym celem konstruktorów było uzyskanie jak najlepszej relacji koszt/efekt.

Pierwsze podejście Leonarda do modernizacji M60A3 zaprezentowano w październiku 2017 roku. Było oferowane Bahrajnowi. Pierwsze rzucające się w oczy cechy modernizacji to dodatkowy pancerz zapewniający poziom ochrony 6 według normy Stanag 4569 i armata 120/45 kalibru 120 milimetrów znana już z kołowych wozów bojowych Centauro II. Kolejnym krokiem była wymiana dotychczasowego układu napędowego na power-pack.

W nowej propozycji zmiany poszły jeszcze dalej. Po raz kolejny poprawiono ochronę wozu, zwiększając odporność tyłu wieży na trafienie pojedynczym ładunkiem kumulacyjnym. Przedział załogowy i napędowy wyposażono w automatyczny system gaśniczy.

Wzrost siły ognia uzyskano poprzez instalację systemu kierowania ogniem Leonardo TURMS. Umożliwia on pracę w trybie hunter-killer, a także pozwala dowódcy przejąć obowiązki celowniczego. Na życzenie klienta oryginalne elektrohydrauliczne systemy obrotu wieży i podnoszenia działa można zastąpić w całości elektrycznymi.

M60 mimo coraz bardziej zaawansowanego wieku ciągle pozostaje na uzbrojeniu licznych państw. Modernizacja starych czołgów jest atrakcyjnym rozwiązaniem dla tych użytkowników, którzy z różnych względów nie mogą pozyskać wozów trzeciej generacji. W unowocześnianiu M60 różnych wersji prym wiodą Izrael i Turcja.

Zobacz też: Magach, czyli izraelski Patton (Rydwany Cahalu, część druga)

(janes.com)

Leonardo