W czasie targów Paris Air Show Francja ogłosiła zamiar pozyskania samolotów wczesnego ostrzegania Saab GlobalEye. Wydany komunikat nie oznacza podpisania kontraktu, ale jedynie wybór preferowanego rozwiązania. Teraz rozpoczną się kilkumiesięczne szczegółowe negocjacje między stronami. Zgodnie z oświadczeniem Saaba kontrakt ma dotyczyć dwóch samolotów i będzie zawierał opcję na dwa kolejne.

O zainteresowaniu Francji szwedzkimi maszynami mówi się od dłuższego czasu. Informowa­li­śmy o tym niemal dokładnie rok temu. Francja, podobnie jak kilka innych państw, poszukuje następców samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia Boeing E-3 Sentry opracowanych w latach 70., ale bazujących na płatowcu Boeinga 707 pocho­dzą­cym z lat 50. Na rynku jest niewiele konstrukcji tej klasy. Poza samolotem szwedzkim są to w zasadzie jedynie amerykań­skie E-2 Hawkeye i E-7 Wedgetail. Swoje rozwiązania oferuje również Izrael, ale nie są to kompletne samoloty, lecz same radary, które trzeba zintegrować z płatowcem wybranym przez klienta.

Sercem szwedzkiego systemu jest radar Erieye ER zbudowany z modułów nadawczo-odbior­czych wykorzystują­cych azotek galu (GaN), oferujący zasięg wykrywania ponad 600 kilomet­rów. Samo­lot może być wyposa­żony także w radar z aktywnym elektronicznym skano­wa­niem fazowym Selex ES Seaspray 7500E pod kadłubem, dysponujący między innymi trybami pracy GMTI (ground-moving target indi­cator) i SAR (synthe­tic aperture radar). Pozostałe wyposa­że­nie misyjne obejmuje między innymi głowicę obserwa­cyjną FLIR Systems Star Safire 380HD, terminale wymiany danych taktycznych zgodne ze standardami Link 11/16/22, system identyfikacji swój–obcy, odbiornik sygnałów transponderów lotniczych ADS‑B i odbiornik sygnałów systemów automatycznej identyfikacji statków AIS.

Para GlobalEye’ów nad Szwecją.
(Saab)

W odróżnieniu od większości pozostałych użytkowników E-3 Francja nie wykorzystuje AWACS-ów jedynie w standardowych misjach wczesnego ostrzegania i dowodzenia. E-3F stanowią jeden z komponentów francuskiej triady jądrowej. W przypadku wydania rozkazu do przeprowadzenia nalotu jądrowego z wykorzystaniem Rafale’ów uzbrojonych w pociski ASMP‑A E-3 należący do 36. Eskadry Lotniczego Wykrywania i Kontroli (36e Escadron de Détection et de Contrôle Aéroportés) będzie częścią ugrupowania lotniczego wykonującego nalot z zadaniem obserwacji przestrzeni powietrznej wokół samolotów uderzeniowych w celu ominięcia myśliwców przeciwnika lub naprowadzenia na nie własnych myśliwców eskorty.

E-3F weszły do służby w 1992 roku. Wersję francuską odróżniają od podstawowej silniki CFM56-2A3I o ciągu 10 886 kilogramów i część wyposażenia. Amerykańskie konsole operatorów zastąpiono stanowiskami produkcji AEG/Siemens. Ponadto zastosowano trzy radiostacje AN/ARC‑166, system rozpoznania elektronicznego AN/AYR‑1 oraz łącza wymiany informacji taktycznej JTIDS, IJMS i Link 16. W 2005 roku samoloty poddano modernizacji Radar System Improvement Program polepszającej osiągi i niezawodność radaru.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1800 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

SIERPIEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 88%

W toku służby samoloty poddano również modernizacji obejmującej wymianę oprzy­rzą­do­wa­nia kokpitu, w którym miejsce przyrządów analogo­wych zajęły cyfrowe, w tym pięć wielofunk­cyj­nych wyświet­la­czy ciekło­krys­ta­licz­nych. Ponadto zamontowany został cyfrowy autopilot. Moderniza­cja pozwoliła samolo­tom na spełnienie nowszych regulacji prawnych dotyczących nawigacji i kontroli ruchu lotniczego. Ponadto załoga odpowiedzialna za sam lot została zredukowana z czterech do trzech osób. Tym samym E-3F zostały zrównane pod tym względem z najnowszą amerykań­ską konfiguracją Block 30/⁠45.

Saab GlobalEye.
(Saab / Anders Bergstrand)

Modernizacje miały pozwolić na utrzymanie E-3F w służbie do około 2035 roku. Później termin ich wycofania ze służby określono na okolice 2030 roku. Informacja o wyborze GlobalEye’a jest zaskakująca, ponieważ do tej pory Francuzi nie ujawniali swoich planów odnośnie do następców E-3F. Jeśli umowa dojdzie do skutku, Francja stanie się trzecim użytkownikiem szwedzkich samolotów wczesnego ostrzegania po Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które zamówiły pięć maszyn tego typu, i Szwecji, która zamówiła do tej pory trzy sztuki.

– Z radością przyjmujemy informację Francji o zamiarze zamówienia samolotów GlobalEye, które zwiększą świadomość sytuacyjną francuskich sił zbrojnych w domenach powietrznej, lądowej i morskiej – głosi oświadczenie Saaba. – Nasze rozwiązanie pozwoli Francji utrzymać całkowitą suwerenność nad swoim systemem wczesnego ostrzegania i kontroli.

Przy porównywalnych parametrach radarów E-7 i GlobalEye’a być może ten ostatni aspekt był kluczowy dla Francji. Wiadomo, jak w ostatnich miesiącach wyglądają stosunki francusko-amerykańskie. Można również spekulować, że poza uzyskaniem pełni praw do serwisowania i modernizowania GlobalEye’a Francuzi mogliby wykorzystać do zainstalowania tego systemu jeden z modeli rodzimego Falcona czy Airbusa w miejsce kanadyjskiego Bombardiera. Przed­sta­wi­ciel Saaba oświadczył, że integracja systemu z innym samo­lotem pod względem technicznym nie stanowi żadnego problemu. Pozostaje jedynie kwestia sfinansowania takiej modyfikacji i czasu na jej przygotowanie. Przebudowa bazowego Bombardiera Global 6000 na samolot wczesnego ostrze­gania zajmuje około trzech lat.

Trzeci egzemplarz GlobalEye’a, noszący cywilną rejestrację SE-RMU.
(Saab)

Pewne wątpliwości może budzić jedynie liczba samolotów planowanych do zamówienia. Francuskie siły powietrzne i kosmiczne używają w tej chwili czterech E-3F. Uwzględniając usterki, potrzeby szkoleniowe czy przeglądy, nigdy nie jest tak, że jednocześnie są dostępne wszystkie samoloty. W przypadku pozyskania tylko dwóch GlobalEye’ów można się spodziewać, że na co dzień dostępny by był tylko jeden. Wydaje się, że dla kraju o takich ambicjach, jakie ma Francja, cztery to minimalna sensowna liczba maszyn. Znacznie mniejsze Zjednoczone Emiraty Arabskie pozyskały pięć samolotów tego typu.

Postawienie na rozwiązanie Saaba może być postrzegane jako kolejny przejaw bliskiej współpracy obu państw zainicjowanej podpisaniem w 2023 roku porozumienia o kooperacji przemysłów. W ramach tej współpracy Szwecja zdecydowała się na zakup francuskich przeciwpancernych pocisków kierowanych Akeron MP i współpracę Saaba z MBDA przy ich dalszym rozwoju. Ponadto Francja oferuje Szwecji fregaty FDI, które w szwedzkiej marynarce wojennej miałyby się stać fregatami typu Luleå. Nasi sąsiedzi zza Bałtyku planują pozyskać cztery okręty.

materiały prasowe Saaba