Satelita wywiadowczy sfotografował nowo powstałe tajemnicze obiekty znajdujące się w stoczni w Sinp’o, położonej w północno-wschodniej części terytorium Korei Północnej. Zdjęcie zrobione przez satelitę poddano analizie w Instytucie do spraw Amerykańsko-Koreańskich działającym przy Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Według analityków Korea Północna zbudowała centrum testów morskiego wariantu pocisków balistycznych, które w przyszłości będzie można odpalać z okrętów podwodnych i jednostek nawodnych z wyrzutni pionowego startu. Eksperci zasugerowali się wielkością i kształtem stanowiska, które może być wykorzystywane do prób takich pocisków.

Obecnie trudno spekulować, jaki rodzaj systemu rakietowego Pjongjang spróbuje przystosować do odpalania z okrętów podwodnych. Duże, napędzane na paliwo stałe pociski balistyczne, takie jak średniego zasięgu Musudan (Taep’o-dong X) i No-dong, byłyby trudne do adaptacji na okrętach podwodnych. Znacznie łatwiej – co nie oznacza, że bez żadnych trudności – będzie można opracować morski wariant istniejących pocisków krótkiego zasięgu Scud. Ostatnia z opcji to stworzenie całkiem nowego systemu, jednak każdy z tych przypadków to kolejne lata projektowania, rozwoju, produkcji i wdrażania do służby. Nie wiadomo, czy państwo północnokoreańskie będzie na to stać.

Chociaż okręty przenoszące pociski balistyczne uzbrojone w głowice nuklearne są oczywistym zagrożeniem w rękach północnokoreańskiego reżimu, obecnie nie ma powodów do obaw. Ci sami eksperci twierdzą jednocześnie, że Pjongjang jeszcze przez długie lata nie będzie w stanie osiągnąć wymaganych technologii do produkcji pocisków w tych wariantach. Kolejne lata pracy będą potrzebne do tego, aby pociski uzyskały gotowość operacyjną.

(defensenews.com; fot. Sungwon Baik, Voice Of America, via Wikimedia Commons; na zdjęciu rakieta nośna Unha-3, 8 kwietnia 2012, Tongchang-ri)