W mediach kolejny raz pojawiły się informacje o zamówieniu przez Algierię mysliwców Su-57E. Rosyjski serwis Avia.pro poinformował o trwających negocjacjach rosyjsko-algierskich w sprawię zamówienia przez Algier dwunastu samolotów. Inne media informują, że chodzi o czternaście maszyn z opcją na pozyskanie kolejnych czternastu sztuk.
Su-57E miałyby w algierskim lotnictwie zająć miejsce MiG-ów-25, których według raportu World Air Forces 2020 ma pozostawać w służbie jeszcze trzynaście. Algierskie MiG-i-25 to najszybsze i najcięższe maszyny bojowe na całym kontynencie afrykańskim, odkąd samoloty tego samego typu – z konieczności wywołanej wojną domową – zakończyły służbę w Libii. O tym, że Algier rzeczywiście zamówił Su-57, ma świadczyć nowa grafika tamtejszego ministerstwa obrony, na której możemy zobaczyć obok czołgów T-90, okrętów i myśliwców Su-30 także Su-57E.
#Algeria to be first costumer of #Sukhoi Su-57 !!!
order to be believed in small numbers delivered between 2021-23……#Russia #India #Airdrop pic.twitter.com/cCu1YPwUfc— Sukhoi Su-57 Felon 🇷🇺🇮🇳 (@I30mki) September 7, 2020
Algieria stara się pozyskać samoloty piątej generacji z Rosji ze względu na zakup przez Maroko dwudziestu pięciu dwudziestu pięciu F-16V. Umowa obejmuje także modernizację obecnie posiadanych przez Rabat dwudziestu trzech F-16 i zakup uzbrojenia. Tradycyjnie skonfliktowana z Marokiem Algieria czuje się zmuszona zwiększyć zakupy broni z Rosji, która jest tradycyjnym dostawcą na tamtejszy rynek.
Algierskie siły powietrzne obecnie poza MiG-ami-25 dysponują przede wszystkim MiG-ami-29 i Su-30MKA. W służbie są także dwadzieścia dwa bombowce frontowe Su-24 (niedawno zapowiedziano ich modernizację). Ewentualny zakup Su-57 pozwoli na utrzymanie przewagi nad Marokiem, ale tym samym zmieni układ sił w regionie. Kolejnym wyzwaniem jest niestabilna sytuacja w Libii. Algieria, zachowując neutralność w konflikcie, wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie stanem bezpieczeństwa w tym kraju.
Wersję eksportową Su-57 po raz pierwszy zaprezentowano w ubiegłym roku. Rosjanie liczą, że uda się pozyskać zagranicznych klientów i tym samym uzyskać fundusze niezbędne na kontynuację prac nad Su-57. Wśród potencjalnych nabywców maszyn Moskwa widzi między innymi Indie, Chiny, Wietnam czy Egipt.
Zobacz też: USA grożą Egiptowi sankcjami za kupno Su-35
(avia.pro, eurasiantimes.com)