W połowie bieżącego miesiąca informowaliśmy o wykorzystaniu drukarek 3D w budowie prototypów czołgu Armata. Kolejnym potentatem rosyjskiej branży zbrojeniowej, który zdecydował się wykorzystać nowatorską technologię jest Kałasznikow.

Na razie wykorzystywane będą jedynie elementy produkowane w formie wydruku 3D. Za ich dostawy odpowiada holding Stankoprom. Kałasznikow nie ujawnił o jakie części, ani które rodzaje broni chodzi. Biorąc pod uwagę szeroki zakres produkcji koncernu z Iżewska, obejmujący także broń myśliwską i sportową, istnieje spore pole do zastosowanie nowej technologii produkcji. W oficjalnym komunikacie poinformowano, że elementy wytwarzane przy użyciu drukarek 3D będą mogły być używane w strzelających egzemplarzach, jednak główne zastosowanie znajdą w trakcie projektowania.

Zastosowanie drukarek 3D w produkcji broni strzeleckiej rośnie od lat. Do tej pory problemem była niedostateczna wytrzymałość stosowanych w tym procesie materiałów. Przełom nastąpił w roku 2013, kiedy amerykańska firma Solid Concepts wykonała tą metodą w pełni sprawny egzemplarz Colta M1911. Jako materiał wykorzystano wtedy stal nierdzewną z domieszką nadstopu Inconel 625.

(sputniknews.com, fot. Vitaly V. Kuzmin, via Wikimedia Commons)

Vitaly V. Kuzmin, via Wikimedia Commons