Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił w swoim serwisie społecz­noś­cio­wym Truth Social, że ​​Izrael i Hamas zatwierdziły „pierwszy etap” planu zakończenia wojny w Strefie Gazy. Trump podkreśla, że „oznacza to, iż wszyscy zakładnicy zostaną wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoje wojska na uzgodnioną linię, co będzie pierwszym krokiem w kierunku silnego, trwałego i wiecznego pokoju”.

„Wszystkie strony będą traktowane sprawiedliwie!” – dodał Trump. To konkretne zdanie najpewniej adresowane jest bezpośrednio do Hamasu, który podczas rozmów w Szarm asz-Szajch domagał się gwarancji, iż Izrael nie będzie miał prawa do wznowienia wojny po uwolnieniu zakładników. Trump zakończył wpis cytatem z Biblii: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”.

Porozumienie ma być sformalizowane dziś w formie pisemnej przez negocjatorów uczestniczących w rozmowach w Egipcie. Premier Binjamin Netanjahu oświadczył, że „z Bożą pomocą sprowadzimy wszystkich [zakładników] do domu”. Rząd Izraela ma zorganizować jutro nadzwyczajne posiedzenie, w trakcie którego porozumienie zostanie oficjalnie zatwierdzone przez Państwo Żydowskie. Według ustaleń serwisu Axios zakładnicy będą zwolnieni w ciągu 72 godzin od tego momentu.

Hamas przetrzymuje obecnie najprawdopodobniej dwudziestu żywych zakładników i zwłoki dwudziestu ośmiu kolejnych. Organizacja zakomunikowała, że oczekuje od mediatorów i prezydenta Trumpa, iż zmuszą władze okupacyjne do pełnej implementacji postanowień porozumienia. Hamasowcy podkreślili również, że „poświęcenie naszego ludu nie pójdzie na marne”.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

GRUDZIEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 89%

Forum Rodzin Zakładników i Osób Zaginionych wystosowało oświadczenie, w którym podziękowano Trumpowi podkreślono, że misja organizacji nie dobiegnie końca, dopóki nie powróci ostatni zakładnik.

Trzeba podkreślić, że nie jest to jeszcze finalne porozumienie. Do ustalenia wciąż pozostają takie „drobnostki” jak rozbrojenie Hamasu i jego rola w przyszłości Strefy Gazy. Według hamasowskiego ministerstwa zdrowia w ciągu całej dwuletniej wojny w Strefie Gazy straciło życie 67 tysięcy osób, w tym co najmniej 460 osób zmarło śmiercią głodową.

Trump walczy o Nobla

Pułkownik rezerwy Cahalu Doron Hadar, cytowany przez The Washington Post, zwraca uwagę, że Trump postawił się w roli nie mediatora, ale raczej arbitra. Tam, gdzie strony nie dojdą do porozumienia, amerykański prezydent zamierza narzucać swoją wolę. Hadar do niedawna był dowódcą jednostki negocjacyjnej Cahalu.

Przypomnijmy wobec tego coś, na co zwracaliśmy uwagę kilka dni temu. Jedna z hipotez wyjaśniających usilne starania Trumpa i narzucany przezeń pośpiech zakłada, że nowojorski miliarder chce w ten sposób zagwarantować sobie Pokojową Nagrodę Nobla. Sukces ten znacząco umocniłby wizerunek „wprowadzającego pokój” kreowany przez jego środowisko, byłby też pożywką dla ego Trumpa, który słynie z potrzeby podkreślania swojej wielkości (a tajemnicą poliszynela jest, że zazdrości Nagrody Nobla Barackowi Obamie).

W tym kontekście ciekawa jest wypowiedź Emmanuela Macrona, który na forum ONZ wskazał, że jeśli Trump naprawdę myśli o zdobyciu Nobla, powinien zakończyć wojnę w Gazie. Ogłoszenie laureata nagrody powinno nastąpić jutro, na dwa miesiące przed oficjalną galą. Nie wiadomo jednak, kiedy zakończą (lub zakończyły) się obrady jurorów.

Aktualizacja (3.35): Trump powiedział, że zamierza w najbliższych dniach udać się z wizytą do Izraela i wygłosić przemówienie na posiedzeniu Knesetu. Tymczasem szef sztabu Cahalu generał broni Ejal Zamir wydał rozkaz wzywający żołnierzy, aby byli gotowi na każdy scenariusz.

Aktualizacja (7.30): Według informacji portalu The Times of Israel kluczowe znaczenie w końcowej fazie negocjacji miało to, że Katarowi udało się przekonać Amerykanów, aby zmusili Binjamina Netanjahu do wystosowania przeprosin za niedawny nalot na Ad-Dauhę. Taki poziom amerykańskich wpływów w Jerozolimie stał się dowodem dla Hamasu, iż w razie potrzeby Trump zdoła też powstrzymać Bibiego przez wznowieniem wojny.

x.com/idfonline