Według dziennika Sankei Shimbun Lądowe Siły Samoobrony rozważają pozyskanie własnych okrętów transportowych. Ma to pozwolić nie tyla na uniezależnienie się od Morskich Sił Samoobrony, ile na usprawnienie działań logistycznych w obrębie archipelagu.

Plan pozyskania okrętów transportowych przez Lądowe Siły Samoobrony ma zostać włączony do nowych wytycznych polityki obronnej, których publikacja jest spodziewana pod koniec tego roku. Oprócz okrętów w ministerstwie obrony mówi się też podobno o barkach i kutrach desantowych. Celem takich kroków jest zwiększenie elastyczności Lądowych Sił Samoobrony w reagowaniu na sytuacje kryzysowe, w tym zwalczaniu skutków klęsk żywiołowych.

Innym zmartwieniem japońskich planistów są działania w „szarej strefie” pomiędzy wojną i pokojem, bardzo chętnie podejmowane przez Chiny na spornych obszarach (zobacz też: Chińska straż wybrzeża bardziej militarna).

Kolejnym powodem takiego podejścia jest niedostateczna liczba jednostek transportowych w Morskich Siłach Samoobrony. Aktualnie na stanie znajdują się trzy uniwersalne okręty desantowe typu Ōsumi (na zdjęciu) i para małych okrętów desantowych typu LCU-2001. Do zadań transportowych można również wykorzystać niszczyciele śmigłowcowe typu Izumo.

Aby zaradzić tym brakom, Lądowe Siły Samoobrony już wcześniej podpisały umowę na wykorzystanie dwóch prywatnych promów. Problem braku transportowców stał się jeszcze bardziej widoczny wraz z utworzeniem brygady piechoty morskiej.

Zobacz też: Izumo jako okręty bazy; stare jednostki US Navy dla Japonii?

(sankei.com)

US Marine Corps / Sgt. Isaac Lamberth