W dniach 19-24 grudnia ubiegłego roku japoński niszczyciel JNS Kirisame (DD104) złożył kurtuazyjną wizytę w chińskim porcie Qingdao. Było to swoiste preludium do odbywającej się w dniach 25-26 grudnia wizyty w Pekinie premiera Nody Yoshihiko

Była to pierwsza wizyta od rok 2008 okrętu Japońskich Morskich Sił Samoobrony (MSDF) w chińskim porcie. Samo Qingdao jest główną bazą chińskiej Floty Północnej, a wizyta przynależącego do 2 Flotylli Eskortowej z Sasebo Kirisame (typ Murasame) miała na celu odbudowę wzajemnego zaufania przed spotkaniem szefów rządów. W trakcie pobytu okrętu, dowodzący nim kontradmirał Kitagawa Fumiyuki udał się na oficjalne spotkanie z dowództwem Floty Północnej MW Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Warto wspomnieć, że Kirisame cumował przy nabrzeżach bazy morskiej, a więc miejscu niedostępnym dla zwykłych ludzi. Wielka szkoda, że chińskich shiploverów ominęła taka niepowtarzalna okazja.

Stosunki chińsko-japońskie pozostawały chłodne od czasu incydentu z udziałem chińskiego kutra rybackiego i jednostek japońskiej straży granicznej do jakiego doszło we wrześniu 2010 na wodach okalających sporne wyspy Senkaku/ Daiyou. Jednakże stale nieprzewidywalna Korea Płn. oraz przede wszystkim interesy gospodarcze (trwają prace nad utworzeniem strefy wolnego handlu obejmującej oba państwa + Koreę Płd.) skłaniają Pekin i Tokio w stronę odprężenia we wzajemnych relacjach.

(www.english.kyodonews.jp/)