Japoński minister obrony Tarō Kōno poinformował o zawieszeniu procesu pozyskania systemu Aegis Ashore. Decyzja spowodowana jest piętrzącymi się problemami wokół lokalizacji stanowisk systemu i trudnymi do przezwyciężenia cechami pocisków przeciwrakietowych SM-3.

Na początku maja tego roku japońskie media poinformowały o rezygnacji z planów budowy stanowiska Aegis Ashore w Akicie na północy kraju. Lokalni mieszkańcy obawiali się skutków promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez radary. Niestety górzysta okolica znacznie utrudniała rozmieszczenie Aegis Ashore z dala od terenów zamieszkanych.

Oficjalny powód podany przez ministra Kōno ma jednak związek z pociskami SM-3 i japońską strukturą osadnictwa, gdzie górzysty teren wymusza duże zagęszczenie populacji. W sierpniu 2018 roku ministerstwo obrony zadeklarowało, że przyspieszacze startowe pocisków będą spadać na tereny wojskowe lub do morza. Po rozmowach z Amerykanami okazało się jednak, iż nie da się spełnić tego warunku bez poważnej ingerencji w konstrukcję.

Istnieje więc poważne ryzyko spadania zużytych przyspieszaczy na tereny zabudowane. Od lat zbiorniki paliwa i części samolotów spadające na obszary mieszkalne są gorącym tematem w japońskiej debacie publicznej. Problem dotyczy nie tylko stacjonujących w Japonii sił USA, ale też Powietrznych Sił Samoobrony.

Nie oznacza to rezygnacji z Aegis Ashore. Kōno zaznaczył, że na rozwiązanie aktualnych problemów potrzeba więcej czasu i pieniędzy. Do tego czasu ciężar obrony przeciwrakietowej zostanie praktycznie w całości przerzucony na barki Morskich Sił Samoobrony i niszczycieli z systemem Aegis. Całkowita rezygnacja z Aegis Ashore jest mało prawdopodobna – Tokio zainwestowało już w system 1,9 miliarda dolarów, a oprócz tego Japonia zaangażowała się w prace nad radarem AN/SPY-6

Decyzję resortu obrony z zadowoleniem przyjął gubernator Akity Norihisa Satake, nazywając ją rozsądną. Dodał również, że minister Kōno osobiście poinformował go o całej sprawie telefonicznie. Z kolei Tsugumasa Muraoka, gubernator Yamaguchi, gdzie ma powstać drugie stanowisko systemu był zaskoczony i przyznał, ze nie spodziewał się takiej decyzji ministerstwa obrony.

Zobacz też: Chiny: Syria powinna wymienić S-300 na chiński FD-2000

(kyodonews.net)

JMSDF