Japonia rozważa rozmieszczenie na swoim terytorium amerykańskiego systemu przeciwrakietowego THAAD. Koncepcja jest argumentowana zagrożeniem ze strony Korei Północnej.

O analizowanych w Tokio planach poinformował minister obrony Gen Nakatani podczas wizyty na Hawajach, gdzie spotykał się z członkami dowództwa amerykańskich sił rozmieszczonych w basenie Pacyfiku. Ujawnienie zainteresowania Japonii THAAD-em nastąpiło w czasie, gdy Chiny po raz pierwszy skrytykowały decyzję Pentagonu o rozmieszczeniu systemu na terenie Korei Południowej, co wcześniej zrobiła już Rosja.

Japonia jest jednym z ważniejszych partnerów USA w pracach na tarczą antyrakietową, a okręty Morskich Sił Samoobrony wchodzą w skład morskiego komponentu systemu. Zainteresowanie THAAD-em wydaje się więc logiczną konsekwencją dotychczasowych działań. Pojawienie się wyrzutni na terenie Japonii z pewnością nie spodoba się Chinom i Rosji. Kreml przy wielu okazjach usiłował już odciągnąć Tokio od udziału w tarczy, za każdym razem spotykał się jednak ze zdecydowaną odmową i stwierdzeniem, że nie jest to kwestia istotna we wzajemnych relacjach.

(bloomberg.com, english.kyodonews.jp; fot. Ralph Scott / Missile Defense Agency / US Department of Defense)

Ralph Scott/ Missile Defense Agency