Kraju Kwitnącej Wiśni zdaje się nie opuszczać zła karma, jeżeli chodzi o bazujące na jego terytorium jednostki lotnicze. Po awaryjnych lądowaniach i wypadkach śmigłowców – nie tylko lotnictwa Stanów Zjednoczonych – bohaterem kolejnego incydentu stał się F-16 ze stacjonującej w Japonii jednostki USAF-u.

Do zdarzenia doszło 20 lutego około godziny 8.40 czasu lokalnego, zaraz po starcie maszyny z lotniska w Misawie. Wedle oficjalnych informacji na pokładzie myśliwca nastąpił pożar silnika, w związku z czym pilot dokonał awaryjnego zrzutu dwóch podwieszonych pod skrzydłami zbiorników paliwa.

Prawdopodobnie zbiorniki były pełne, a ich pozbycie się było niezbędne do szybkiego zejścia samolotu poniżej dopuszczalnej masy do lądowania. Z niezbyt wyraźnego filmu nakręconego w trakcie zdarzenia wynika, że mogło dojść nie tyle do pożaru silnika, ile do niestabilnej pracy dopalacza. Na pierwszy rzut oka nasuwa się tu pewne podobieństwo do usterki F-16 podczas pokazów w Belgii w 2016 roku.


Zbiorniki dodatkowe wpadły do pobliskiego jeziora Ogawara, w odległości 400 metrów od jednej z łodzi do połowu małży i w polu widzenia kilku innych. Mimo iż incydent nie spowodował żadnych ofiar w ludziach, upadek dwóch podwieszeń, z których każde ma z grubsza 4,5 metra długości i nawet w stanie pustym waży około 200 kilogramów, wywołał zaniepokojenie przebywających na miejscu rybaków.

Przedstawiciel ich zrzeszenia, który udał się na miejsce zdarzenia, zobaczył ponoć dziesięciometrowej średnicy dziurę w lekko zamarzniętej tafli jeziora, z porozrzucanymi wszędzie metalowymi szczątkami i roztaczającym się wokół zapachem paliwa. W obawie, czy zawartość rozbitych zbiorników nie spowodowała skażenia, na wszelki wypadek zamknięto okoliczną drogę.

Japońsko-amerykańska baza lotnicza w Misawie w północnej części wyspy Honsiu jest domem dla 35. Skrzydła Myśliwskiego US Air Force. W jego skład wchodzą 13. i 14. Eskadra Myśliwska, posiadające łącznie około czterdziestu ośmiu F-16C/D, których misją w razie wojny jest zwalczanie obrony przeciwlotniczej przeciwnika (stąd noszone przez nie na ogonach litery kodowe „WW” – od „Wild Weasel”).

Źródło nie podaje, z której eskadry pochodził F-16 ani czy była to maszyna jedno- czy dwumiejscowa. Jej pilot zgłaszał „awaryjny zrzut zewnętrznych zbiorników paliwa w terenie niezamieszkałym”. Wykonane kilka minut później lądowanie samolotu przebiegło bez zakłóceń. Dowództwo bazy prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn wypadku, japońskie władze myślą zaś nad kompensatą za szkody dla rybaków.

Zobacz też: Kolejne problemy kryminalne US Marine Corps w Japonii

(japantimes.co.jp; na zdj. F-16D z 13. Eskadry Myśliwskiej w locie nad Japonią)

US Air Force / Staff Sgt. Deana Heitzman