Końcową fazą produkcji samolotu jest jego malowanie. Wydawać się może, że nie jest to skomplikowane, ale jak pokazuje przykład Eurofightera, jest to kompleksowa operacja zajmująca jedenaście dni roboczych i siedemset roboczogodzin. W tym czasie na myśliwiec nanosi się trzy powłoki lakiernicze, wszystkie napisy i oznaczenia eksploatacyjne.

Malowanie brytyjskich Typhoonów odbywa się w malarni BAE Systems w Warton, gdzie do dyspozycji są dwie komory lakiernicze o powierzchni 750 metrów kwadratowych każda. Dużą wagę przywiązuje się do ekologii. Pod podłogą umieszczony jest system rur, przez które przepływają tysiące litrów wody, a z umieszczonej pod dachem klimatyzacji tłoczone jest powietrze. Dzięki temu powietrze w komorze może być oczyszczone w ciągu dwóch minut. Woda jest oczyszczana i magazynowana w zbiornikach do dalszego wykorzystania w każdej fazie malowania.

Pierwszą fazą jest należyte przygotowanie samolotu do lakierowania, co oznacza konieczność umieszczenia go we wskazanym miejscu z dokładnością do dziesięciu centymetrów. Dokładność jest niezbędna dla poprawnego poruszania się robotów z platformami dla lakierników, które mają zaprogramowany zakres ruchów. Następnie folią i taśmami malarskimi okleja się fragmenty, które mają pozostać niepomalowane.

Najładniejszy samolot pokazów – „Bawarski Tygrys”. (fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)

„Bawarski Tygrys”.
(fot. Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Po przygotowaniu nakłada się warstwę podkładu w kolorze czarnym. Następnie nakłada się warstwę pośrednią, która stanowi ochronę dla podkładu w czasie wykonywania prac naprawczych w zakładach remontowych. Na nią nakładana jest ostatnia wierzchnia warstwa lakieru, na co przeznacza się trzydzieści pięć litrów farby, a powstała warstwa jest cieńsza od ludzkiego włosa. Każdy samolot malowany jest przez czterech lakierników poruszających się na wspomnianych wcześniej zrobotyzowanych platformach, które zatrzymują się w trzydziestu siedmiu ustalonych pozycjach wokół całej maszyny. Na koniec samolot schnie około ośmiu godzin w temperaturze dwudziestu trzech stopni Celsjusza, ale jeśli jest taka potrzeba, można ją podnieść w celu skrócenia czasu schnięcia.

Prace wykończeniowe obejmują polakierowanie wszystkich krawędzi natarcia skrzydeł, stateczników i wlotów powietrza do silników kilkoma warstwami farby antyerozyjnej. Robi się to w celu zabezpieczenia elementów, które są najbardziej narażone na uderzenia drobnych przedmiotów w czasie lotu z dużą prędkością. W tym czasie nanosi się również wszystkie napisy i oznaczenia, których razem jest około 350. Zajmuje to cały dzień, a na koniec każdy samolot przechodzi kontrolę jakości.

Zobacz też: Oszczędne lakierowanie F-35

(Eurofighter World 5/2017)

materiały prasowe Leonarda