Marynarka wojenna Izraela jest w trakcie przygotowywania planu zakupu nowych korwet. Zgodnie z nim mają zostać wcielone do służby cztery jednostki tej klasy. Nowe korwety mają posłużyć Izraelowi do ochrony morskiej strefy ekonomicznej na Morzu Śródziemnym. Jest to szczególnie ważne dla tego państwa, gdyż znajdują się tam znaczne złoża gazu ziemnego i innych surowców energetycznych.

Co ciekawe, Izraelczycy nie mają zamiaru składać zamówienia na budowę korwet. Plan zakłada bowiem zakup uniwersalnych platform cywilnych i przekształcenie ich następnie w okręty wojenne. Przyjmuje się, że w ten sposób każda korweta będzie kosztowała sto milionów dolarów. Dodatkowe dwieście milionów ma być wydane na systemy na nich zainstalowane. Plan w przeciągu kilku tygodni ma zostać przedstawiony rządowi do zatwierdzenia.

Cena odgrywa tutaj decydującą kwestię. Budowane dla Izraela w Stanach Zjednoczonych w latach 90. korwety typu Sa’ar 5 kosztowały bowiem ponad czterysta milionów dolarów za sztukę. Obecnie Izrael posiada trzy tego typu korwety w aktywnej służbie. Jedna z nich doznała znacznych uszkodzeń podczas konfliktu z Libanem w 2006 roku. Jeden z oficerów izraelskiej marynarki wojennej stwierdził, że w związku z wysokimi kosztami korwet rakietowych Sa’ar 5 Izraelowi bardziej opłaca się zakupić cywilne platformy i przystosować je do nowych zadań.

Jednostki zostaną wyposażone w rodzimej produkcji systemy bojowe i nawigacyjne. Zgodnie z przewidywaniami okręty weszłyby do służby w ciągu pięciu lat od podpisania kontraktu. Pierwsza jednostka trafiłaby do marynarki wojennej w ciągu trzech lat.

(jewishbusinessnews.com)