Lokalny dziennik The Guam Daily Post poinformował 7 października, że amerykańskie wojska lądowe rozmieszczą na Guamie baterię systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego krótkiego zasięgu Iron Dome. Pierwsze elementy systemu dotrą na tę strategicznie ważną wyspę na Oceanie Spokojnym już w ciągu kilku najbliższych dni. Od połowy października bateria będzie pełnić tak zwaną eksperymentalną służbę operacyjną. US Army planuje, że zakończy się ona w połowie grudnia.
Dyslokacja Żelaznej Kopuły i uzyskanie gotowości operacyjnej będzie też spełnieniem założeń National Defense Authorization Act z 2019 roku. Szef dowództwa regionalnego Joint Region Marianas, kontradmirał Benjamin R. Nicholson, wyjaśnił, że bateria będzie strzec nie tylko bazy lotniczej Andersen, ale też bazy morskiej w Apra Harbour i obiektu Korpusu Piechoty Morskiej Camp Blaz. Na wyspie znajdują się już żołnierze 38. Brygady Artylerii Obrony Powietrznej, którzy zajmą się obsługą systemu. Proces dyslokacji nadzoruje 94. Dowództwo Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej US Army z bazy Pearl Harbor-Hickam na Hawajach.
– Eksperymentalne rozmieszczenie jest doskonałą okazją do przetestowania zdolności systemu obrony w teatrze działań wojennych, oceny wydajności i określenia możliwości wykorzystania w przyszłości – powiedział kontradmirał Nicholson. – Solidna obrona przeciwrakietowa znacznie poprawi nasz zdolności obronne oraz ochroni naszych ludzi i kluczowe aktywa w regionie.
Cel: obrona przed ChRL
Mimo że nie wyrażono tego wprost, celem jest przetestowanie obrony Guamu przed środkami napadu powietrznego z arsenału Chińskiej Republiki Ludowej. Departament Obrony obserwuje rozwój zagrożenia ze strony Pekinu, a analizy wykazują, że zwiększenie obecności wojskowej na Guamie jest niezbędne. Przeniesienie osi zainteresowania geopolitycznego na Indo-Pacyfik i w rejon Azji Południowo-Wschodniej niesie za sobą konsekwencje operacyjne i przede wszystkim budżetowe. Splatają się one w inicjatywie Pacific Deterrence Initiative (PDI), w której ramach powstał sześcioletni plan poprawy potencjału obronnego i ofensywnego na Oceanie Spokojnym.
PDI wymaga od wojska między innymi wzmacniania obrony powietrznej w rejonie Pacyfiku, a w szczególności wokół Guamu. Waszyngton od dawna studiuje możliwość rozmieszczenia nowych systemów obrony przeciwrakietowej. Pod uwagę brano utworzenie instalacji Aegis Ashore. Jego koszt jest szacowany na 1,6 miliarda dolarów. Szef Dowództwa Indo-Pacyfiku, admirał Phil Davidson, chce, aby instalacja została ukończona do 2026 roku.
Obecnie na wyspę ściągają żołnierze i wyposażenie 43. batalionu 2. Pułku Artylerii Obrony Powietrznej (2-43 ADA) z Fort Bliss. Personel tej jednostki już dobrze zna Żelazną Kopułę, gdyż to tam odbywał się cykl szkoleń teoretycznych i praktycznych, a także pierwsze strzelania. Pomagać będą też żołnierze 38. Brygady Artylerii Obrony Powietrznej. Prawdopodobnie na Guamie odbędzie się formalne ogłoszenie gotowości operacyjnej. Pierwotnie zaplanowano je na grudzień, gdy na poligonie rakietowym White Sands efektory miały zniszczyć pocisk manewrujący. Na razie US Army nie planuje odpaleń pocisku na wyspie, ale założenia te mogą ulec zmianie.
Operacja „Żelazna Wyspa”
Oficjalnym celem rozmieszczania systemu na Guamie jest głównie przetestowanie możliwości systemu i dalsze szkolenie obsługi. Próby koncentrować się będą na niebojowych możliwościach systemu. Rozważany będzie potencjał integracji Żelaznej Kopuły z istniejącymi systemami obrony powietrznej, a także włączenia jej do systemu dowodzenia obroną powietrzną IBCS (Integrated Battle Command System).
Zestawy Iron Dome zintegrowano z samochodami ciężarowymi Oshkosh HEMTT, co ma czynić obronę powietrzną wyspy bardziej mobilną i zdolną do unikania ognia kontrbateryjnego. Zresztą takie wymogi stawa Agencja Obrony Przeciwrakietowej. Najnowsze wersje systemu Iron Dome, który pierwotnie został zaprojektowany do przechwytywania nadlatujących rakiet i pocisków artyleryjskich, dysponują również zdolnością do zestrzeliwania małych dronów i nisko latających pocisków manewrujących.
Obrona przeciwrakietowa Guamu jest wzmacniana od 2013 roku. Wtedy rozmieszczono baterię Alfa 4. Pułku Artylerii Obrony Powietrznej, który obsługiwał system obrony przeciwrakietowej THAAD. Nie była to stała dyslokacja, ale jedynie roczny okres eksperymentalny. Ponowne systemy THAAD rozmieszczono w latach 2018–2019. W rejon odpowiedzialności przeniesiono baterię Echo z 3. Pułku Artylerii Obrony Powietrznej. Do tej pory reagowano jedynie na działania reżimu w Pjongjangu i przeprowadzane próby rakietowe. W oświadczeniu towarzyszącym przeniesieniu baterii Waszyngton nie wskazuje na żadnego z adwersarzy.
Jak wskazał Joseph Trevithick w serwisie The Drive, THAAD wykazał braki w zakresie przeciwdziałania bezzałogowym statkom latającym. Już w 2019 roku doszło do wielu wtargnięć niezidentyfikowanych małych dronów w obszar chroniony przez baterię THAAD-a na wyspie.
Iron Dome ma uszczelnić obronę w ramach programu Indirect Fire Protection Capability Increment 2-Intercept (IFPC Inc 2-I). Będzie jednak rozwiązaniem tymczasowym. Docelowo przedsięwzięcie to zakłada budowę mobilnego systemu obrony przed pociskami artyleryjskimi, manewrującymi, rakietowymi i UAV-ami. W skład systemu wchodzić będzie ogółem 400 wyrzutni. 24 września podpisano pierwszy kontrakt, zakładający budowę szesnastu prototypów wyrzutni i dostawę sześćdziesięciu interceptorów. Umowę wypełni spółka Dynetics, a komponenty powstawać będą w zakładach w Huntsville w Alabamie i w Tucson w Arizonie.
Dwie baterie, wiele pomysłów
Kontrakt na dostawę dwóch baterii Iron Dome podpisano w 2019 roku. Zamówienie objęło dwa stanowiska dowodzenia i stacje radiolokacyjne ELM-2084, dwanaście wyrzutni oraz 480 pocisków Tamir. W marcu 2020 roku amerykańskie siły zbrojne zrezygnowały z zakupu dwóch kolejnych baterii, co było wielkim rozczarowaniem dla Izraelczyków, gdyż początkowo z tym systemem wiązano większe plany.
Today the Israel Missile Defense Organization in the Ministry of Defense, delivered the first of two Iron Dome Defense System batteries to the U.S. Army. A symbolic event was held at the Iron Dome production line of defense contractor, Rafael Advanced Systems 1/2 pic.twitter.com/kkfkfMAXTs
— Ministry of Defense (@Israel_MOD) September 30, 2020
Jako oficjalne powody anulowania planów zintegrowania systemu z istniejącą obroną przeciwlotniczą wskazano przede wszystkim odmowę Izraela w sprawie przekazania kodu źródłowego systemu, dużą wrażliwość na ataki cybernetyczne i obawę o kompatybilność z istniejącymi amerykańskimi rozwiązaniami technicznymi.
Jeszcze na początku roku izraelski dziennik Ha-Arec podał, że Izrael udzielił zgody na rozmieszczenie dwóch amerykańskich baterii Żelaznej Kopuły w regionie Zatoki Perskiej, gdzie miałyby chronić elementy amerykańskiej infrastruktury wojskowej. Wcześniej za takim rozwiązaniem lobbował w Pentagonie amerykański senator John Boozman. Według niego przeniesienie Iron Dome w rejonie odpowiedzialności Dowództwa Centralnego zapewniłoby ochronę amerykańskich żołnierzy w Iraku. Obecnie na Bliski Wschód będzie można przerzucić tylko jedną z nich.
Zobacz też: Nowe japońskie niszczyciele: coraz droższe i być może wielokadłubowe