Jeszcze w ubiegłym roku irlandzki rząd planował pozyskanie dla sił morskich pojedynczego okrętu wielozadaniowego (MRV). Miał on zastąpić wycofany trzy lata temu okręt flagowy LÉ Eithne (P31) i umożliwić realizację szerokiego zakresu zadań – od logistycznych po patrolowe – zarówno na wodach irlandzkich, jak i poza nimi. Jednak w związku z pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa dowództwo irlandzkiej floty dąży do zmiany założeń programu, tak aby zamiast typowego okrętu wsparcia pozyskać wielozadaniowy okręt bojowy (MRCV).
Plany pozyskania jednostki wielozadaniowej przez Dublin nie są nowe. Pierwsze informacje pojawiły się już w 2015 roku. W białej księdze bezpieczeństwa zapisano plan zakupu trzech okrętów w latach 2015–2025, w tym okrętu wielozadaniowego zdolnego wykonywać zadania logistyczne na rzecz irlandzkich sił obronnych i operacje z udziałem śmigłowców. Dwa lata później przystąpiono do nieśpiesznych przymiarek do pozyskania takiej jednostki.
Wykazywano duże zainteresowanie nowozelandzkim okrętem wielozadaniowym HMNZS Canterbury. W 2017 roku do Kraju Długiej Białej Chmury oddelegowano przedstawicieli irlandzkiego resortu obrony i sił zbrojnych, którzy przeprowadzili inspekcję okrętu i wyrazili pozytywne opinie. Okręt przy długości 131 metrów wypiera 9 tysięcy ton i osiąga prędkość maksymalną niecałych 20 węzłów.
Jako atuty jednostki wskazywano możliwość przeprowadzenia desantu oraz transportu wojsk lądowych i towarów w dowolny zakątek świata. Canterbury może przyjąć na pokład ponad 200 żołnierzy z ciężkim sprzętem, w tym kołowymi transporterami opancerzonymi NZLAV (do 16 sztuk) i do 33 standardowych kontenerów 20‑stopowych. Wartością dodaną dla Irlandczyków była obecność na pokładzie dwóch kutrów desantowych LCM (Landing Craft Medium) oraz hangaru i lądowiska dla śmigłowców (maksymalnie okręt przyjmie cztery NH90), a także możliwość udziału w misjach humanitarnych. Do tej pory jedynie Eithne dysponowała możliwością przyjęcia śmigłowca pokładowego.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
W lutym ubiegłego roku irlandzki resort obrony zaprosił zainteresowane podmioty do udziału w postępowaniu. Szacowano wówczas, że nowy okręt będzie kosztował skarb państwa około 200–300 milionów euro. Rozważano również europejskie rozwiązania. Irlandczycy rozmawiali z holenderskim Damenem o pozyskaniu mniejszego okrętu, podobnego do okrętu wsparcia Zr.Ms. Karel Doorman służącego w Koninklijke Marine. Propozycję złożyć miał również brytyjski Babcock: projekt fregaty Arrowhead 140 zmodyfikowanej do irlandzkich wymagań. Pierwsza propozycja miałaby kosztować około 350 milionów euro, druga byłaby tańsza o 100 milionów.
Teraz okazuje się, że program utknął w martwym punkcie, gdyż siły obronne usilnie starają się zmienić wymagania programu. Argumentują to faktem, że MRV podniesie możliwości floty jedynie w ograniczonym zakresie i nie przystaje do potrzeb dynamicznie degradującego się środowiska bezpieczeństwa wokół wyspy. Przykładem jest chociażby wzmożona aktywność rosyjskiej „floty cieni” na irlandzkich wodach.

Okręt patrolowy LÉ Eithne służący w latach 1984–2022.
(Ross, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)
W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 roku przez irlandzką wyłączną strefę ekonomiczną przeszło około 245 statków „floty cieni”, wykonując łącznie 450 rejsów. Wiele z tych jednostek jest w złym stanie technicznym, nie ma ubezpieczenia, a ich załogi bywają niedoświadczone. Zdarza się też fałszowanie dokumentów, wyłączanie transponderów i nielegalne przeładunki na morzu.
Irlandzkie władze zintensyfikowały działania, starając się odpowiedzieć na działania Moskwy. Samoloty korpusu lotniczego i marynarki wojennej monitorują jednostki podejrzane o łamanie przepisów. Straż wybrzeża wprowadziła specjalne procedury śledzenia ruchów statków, wskazując na ryzyko wypadków i zagrożenie dla podmorskiej infrastruktury krytycznej. Władze podkreślają, że brak ubezpieczenia może oznaczać, iż ewentualne koszty katastrofy – na przykład wycieku ropy – poniesie Irlandia.
Niestety Irlandia w kwestii zabezpieczenia własnych interesów na morzu jest praktycznie bezradna i musi polegać na wsparciu brytyjskiej floty. Ta jednak skora jest zabezpieczyć wschodnie wybrzeże Irlandii („sąsiadujące” z zachodnim wybrzeżem Wielkiej Brytanii), a nie zachodnie wybrzeże od strony oceanu. Problem pogłębiany jest również przez braki kadrowe irlandzkiej floty, a także sprawność okrętów.
O ile w zadaniach związanych z nadzorem szlaków handlowych okręt typu MRV mógłby się sprawdzić, zapewniając dodatkowe zdolności, na przykład możliwość stałego bazowania śmigłowca na pokładzie, o tyle problem pojawia się w przypadku działań o charakterze bojowym. W rejonie irlandzkich wód regularnie operują rosyjskie jednostki, w tym okręty podwodne, a w ewentualnym starciu z nimi irlandzka flota okrętów patrolowych jest, delikatnie mówiąc, bezradna. Podobnie w kwestii poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Irlandzkie siły morskie nie dysponują takimi możliwościami.

Okręt patrolowy LÉ Samuel Beckett (P61). Irlandzkie siły morskie w latach 2014–2019 odebrały cztery patrolowce typu Samuel Beckett.
Okręt zdolny do prowadzenia działań bojowych pozwoliłby irlandzkiej marynarce skuteczniej chronić linie żeglugowe, monitorować aktywność w rejonie kabli podmorskich i realnie przyczynić się do wzmocnienia bezpieczeństwa morskiego w Europie. Taka jednostka mogłaby wykonywać także zadania policyjne, zapewniając jednocześnie wiarygodne możliwości samoobrony oraz współpracy z partnerami z NATO i Unii Europejskiej.
Byłaby to istotna zmiana w dotychczasowej polityce Dublina. Choć Irlandia formalnie pozostaje państwem neutralnym, coraz częściej angażuje się w europejskie inicjatywy i misje ONZ. Pomysł wprowadzenia do służby okrętu bojowego może jednak budzić kontrowersje i być postrzegany jako odejście od tradycyjnej polityki neutralności. Propozycja budowy MRCV musiałaby przejść kilka etapów zatwierdzania przed ogłoszeniem przetargu, a każda decyzja w tej sprawie wymagałaby szczegółowych analiz. Niezbędne byłyby też inwestycje w infrastrukturę portową, zwłaszcza w bazie Haulbowline, aby dostosować ją do obsługi większej jednostki.
Niemniej brak jakichkolwiek ruchów rządu w kierunku kupna MRV może świadczyć, że coś jest na rzeczy. Irlandzki serwis The Journal uzyskał od resortu obrony odpowiedź, iż „rząd dokona ponownej oceny wszystkich priorytetów w zakresie strategicznego sprzętu i infrastruktury, aby dostosować je do zmienionych wieloletnich alokacji kapitału na lata 2026–2030”.
Wiadomo jednak, iż pozyskanie MRCV budzi wiele wątpliwości po stronie urzędników, który obawiają się reakcji irlandzkiego społeczeństwa na bardziej „bojowy” okręt. Wiadomo też, że jedną z rozważanych koncepcji jest Arrowhead 140. Producent już przy okazji programu MRV deklarował możliwość dostosowania projektu do irlandzkich wymagań.
⚓ While patrolling Ireland’s extensive maritime territory, the crew of LÉ Aoibhin briefly enjoyed fair weather at sea.
Their mission remains vital: safeguarding our waters, enforcing maritime security, and protecting national resources. #IrishNavy #MaritimeSecurity pic.twitter.com/krLXC0AK94
— Irish Naval Service (@naval_service) July 17, 2025
Można by więc połączyć cechy fregaty i okrętu wsparcia – podobnie jak w przypadku duńskiego typu Absalon – i w efekcie zbudować wielozadaniowy okręt o mieszanych funkcjach. Mało prawdopodobne, by Dublin zdecydował się na tak zaawansowaną konstrukcję jak Absalony, ale nawet pojedyncza duża jednostka bojowa znacząco wzmocniłaby irlandzkie siły morskie, o ile znajdą się środki i przede wszystkim kadry zdolne do jej obsługi.
Irlandia posiada cztery okręty patrolowe typu Samuel Beckett wprowadzone do linii w latach 2014–2019 oraz dwa patrolowce typu Róisín, które podniosły banderę w latach 1999–2001. W 2023 roku Irlandia odkupiła od Nowej Zelandii wycofane w 2019 roku jednostki HMNZS Pukaki i HMNZS Rotoiti typu Lake za 26 milionów euro w miejsce wycofanych w 2022 roku patrolowców LÉ Orla i LÉ Ciara typu Peacock. Te po remoncie rozpoczęły służbę we wrześniu ubiegłego roku jako LÉ Gobnait i LÉ Aoibhinn.
Z czterech Beckettów aktywną służbę pełnią rotacyjnie trzy jednostki. Obecnie aktywnie działa prototypowy Samuel Beckett. Jeden okręt typu Róisín jest w remoncie, a drugi w rezerwie. Z kolei z nowo pozyskanych patrolowców aktywną służbę pełni jedynie Aoibhinn.
