Minister spraw zagranicznych Iranu Ali Akbar Salehi wypowiedział się na temat raportu przedstawionego przez MAEA dotyczącego irańskiego programu nuklearnego. Określił go jako sfabrykowany i nie mający oparcia w rzeczywistości.

Salehi wyraźnie wskazał na potencjalną podatność MAEA na wpływ ze strony wielkich mocarstw (USA), które nie zgadzają się na posiadanie przez Iran energii atomowej. Dla poparcia swoich słów przytacza przykład Iraku, który został oskarżony o posiadanie broni masowego rażenia. Już w czasie amerykańskiego zaangażowania okazało się, iż broni takiej w Iraku nie ma.

Powiedział również, iż Islamska Republika Iranu będzie bronić swoich praw za wszelką cenę i nie boi się konfrontacji z rozsiewanymi plotkami na temat rzekomego dążenia tego państwa do wyprodukowania swojej broni atomowej.

Kwestia irańskiego programu nuklearnego nabrała większego znaczenia po wygranej w wyborach prezydenckich Mahmuda Ahmadineżada. Ten konserwatywny polityk dąży do uczynienia z Iranu państwa nuklearnego powodując usztywnienie polityki na linii Iran – Zachód.

(http://www.irna.ir/)