Według dziennika La Tribune Indonezja jest zainteresowana szybką finalizacją umowy w sprawie pozyskania czterdziestu ośmiu samolotów wielozadaniowych Dassault Rafale. Paryż i Dżakarta zamierzają również podpisać porozumienie o współpracy obronnej. Według kilku źródeł negocjacje w sprawie sprzedaży Rafale’i indonezyjskim siłom powietrznym przebiegają bez komplikacji. Informacje o toczących się rozmowach potwierdziła minister sił zbrojnych Florence Parly w wywiadzie udzielonym francuskiej prywatnej telewizji informacyjnej Business FM.

– Umowy jeszcze nie podpisaliśmy, ale jeśli zamówienie się zmaterializuje, będzie to dobra wiadomość dla pięciuset francuskich przedsiębiorstw, które pracują dla programu – powiedziała Parly. – Rozmowy są bardzo zaawansowane.

Podobne stanowisko prezentuje druga strona. 21 października indonezyjski minister obrony Prabowo Subianto, który nie kryje się ze swoim frankofilstwem, w paryskim Hôtel de Brienne po raz kolejny potwierdził duże zainteresowanie myśliwcem koncernu Dassault. W styczniu – po spotkaniu z francuską minister – był bardziej zachowawczy w swoich wypowiedziach.

Zdaniem mediów Indonezyjczycy spieszą się z domknięciem umowy i chcieliby zawrzeć kontrakt jeszcze przed końcem roku. Francuscy negocjatorzy nie zamierzają przyspieszać negocjacji i skupią się na skrupulatnym dopracowaniu wszystkich szczegółów potencjalnego kontraktu.



Dżakarta jest też zainteresowana czterema okrętami podwodnymi typu Scorpène uzbrojonymi w pociski Exocet SM39 i dwiema korwetami typu Gowind. Na te pierwsze Indonezja ma apetyt od 2015 roku. Kilkanaście miesięcy temu spekulowano, że Scorpène’y mogłyby powstawać we współpracy ze stocznią PT PAL w Surabai dzięki transferowi technologii.

Szeroko zarzucone sieci

Program pozyskania samolotów bojowych dla indonezyjskiego lotnictwa nabiera coraz większych rumieńców, a Dżakarta dostawcy w coraz to nowych krajach. Na początku listopada pojawiły się informacje, że Stany Zjednoczone odrzuciły prośbę Dżakarty o sprzedaż wielozadaniowych samolotów bojowych F-35 Lightning II. Zamiast tego Waszyngton proponował F-16 w wersji Block 72 lub F/A-18E/F.

Indonezyjski F-16C Block 25.
(US Air Force / Alex R. Lloyd)

Wcześniej austriackie media poinformowały, że Dżakarta zwróciła się z propozycją kupna piętnastu myśliwców Eurofighter Typhoon należących do Luftstreitkräfte. Austriacka minister obrony oświadczyła, że Wiedeń jest gotów rozpocząć negocjacje, ale do przezwyciężenia będą przeszkody natury prawnej i politycznej, związane choćby z brakiem zgody Airbusa na sprzedać maszyn państwom trzecim. Co więcej, prezydent Joko Widodo sprzeciwia się pozyskiwaniu przez siły zbrojne używanego sprzętu.

Wiceminister obrony Indonezji Sakti Wahyu Trenggono przyznał, że amerykańskie F-35 są alternatywą dla rosyjskich myśliwców Su-35, których zakup podobno porzucono wskutek nacisków Waszyngtonu. Teraz w grze pojawiają się Rafale’e i powstaje pytanie, czy zainteresowanie jest realne i obliczone na zawarcie umowy, czy stanowi element nacisku na Rosję, aby powróciła do realizacji umowy na sprzedaż myśliwców Suchoja.

Obecnie w składzie indonezyjskich wojsk lotniczych służy mieszana flotę składająca się z dwudziestu pięciu F-16A/B Block 15 OCU i F-16C/D oraz szesnaście maszyn z rodziny Su-27, w tym jedenaście Su-30MK2, a także około dwudziestu lekkich samolotów uderzeniowych Hawk 200/209 i piętnaście szkolno-bojowych T-50i.

Zobacz też: Arabia Saudyjska wyprodukuje części do Eurofighterów

(latribune.fr, thejakartapost.com)

Dassault Aviation