Indyjskie wojska lotnicze od jutra będą mieć do dyspozycji nową bazę w Pasighacie w stanie Arunachal Pradesh, odległą o zaledwie sto kilometrów od granicy z Chinami. Placówka klasyfikowana będzie jako lotnisko wysunięte, ale zdolna będzie do przyjmowania wszystkich indyjskich samolotów bojowych, a także samolotów transportowych C-130J Super Hercules.
Lotnisko wysunięte Pasighat z formalnego punktu widzenia nie jest nowe (powstało na przełomie lat 50. i 60. i pamięta wojnę z Chinami w roku 1962), ale zakres remontu i modernizacji infrastruktury sprawia, że w praktyce mamy do czynienia z zupełnie nową instalacją. Wiadomo, że indyjskiemu lotnictwu szczególnie zależy na wysyłaniu do Pasighatu myśliwców wielozadaniowych Su-30MKI. Jest możliwe, że maszyny te będą przebazowywane nie tylko krótkoterminowo, ale i na stałe.
– Pasighat to placówka o znaczeniu strategicznym – tłumaczył pułkownik Amit Mahajan w rozmowie z telewizją NDTV. – Dzięki niej skróci się nasz czas reakcji i zwiększy się liczba lotów na wschodnim pograniczu.
Obecnie indyjskie lotnictwo prowadzi szeroko zakrojony program modernizacji lotnisk wysuniętych w stanie Arunachal Pradesh. Pasighat przywrócono do działania jako piąte z kolei.
(ndtv.com; fot. Chris Lofting, GNU Free Documentation License 1.2)