Indyjski rząd rozważa pozwanie Polskiego Holdingu Obronnego za uporczywe niewywiązywanie się z warunków kontraktu na transfer technologii pozwalający uruchomić w Indiach budowę podzespołów do WZT-3.

– Mimo podpisanego w grudniu 2012 roku kontraktu o wartości 275 milionów dolarów na dostawę 204 wozów zabezpieczenia technicznego polska firma nie dokonała transferu kluczowych technologii, żeby mogły one być produkowane na miejscu przez Bharat Earth Movers Limited (BEML) – stwierdził w anonimowej wypowiedzi dla Defense News przedstawiciel indyjskiego ministerstwa obrony. – Ponadto polska spółka odmówiła ustanowienia bankowej gwarancji należytego wykonania umowy na sumę 100 milionów dolarów w związku z umową na transfer technologii i pomimo kilkunastu ponagleń odmawia wykonania swoich zobowiązań. Teraz Indie prowadzą działania zmierzające do złożenia pozwu przeciwko Polskiemu Holdingowi Obronnemu za niewywiązywanie się z umowy i w celu uzyskania kar umownych.

BEML miał ogółem wyprodukować połowę części do zamówionych WZT-3. Teraz zarząd firmy szuka nowych sposobów na rozwiązanie tej sytuacji. Indie nie zorganizowały otwartego przetargu na wozy zabezpieczenia technicznego, ponieważ BEML i polska firma wtedy jeszcze pod nazwą Bumar już wcześniej realizowały zamówienie na te pojazdy, a umowa z 2012 roku była powtórnym zamówieniem.

Indie zamówiły 204 pojazdy WZT-3 do obsługi indyjskiej floty czołgów podstawowych T-72. Z powodu niewywiązywania się z umowy indyjskie wojska lądowe mają za mało wozów zabezpieczenia technicznego dla swoich czołgów i bojowych wozów piechoty.

Zobacz też: Indie zamawiają dodatkowe Akashe

(defensenews.com)

Maciej Hypś, konflikty.pl