Pod koniec listopada doszło do pierwszego od sześciu lat spotkania przedstawicieli Indii, Sri Lanki i Malediwów. Głównym tematem rozmów był rozwój współpracy w zakresie operacji morskich, ochrona środowiska i lepsza koordynacja walki z piratami. Poza tym Nowe Delhi, stawiając na budowanie sojuszy z mniejszymi państwami regionu, liczy na to, że zdoła skutecznie zahamować chińskie ambicje w regionie.

Konferencja odbyła się na szczeblu doradców do spraw bezpieczeństwa i ministrów. Indie reprezentował Ajit Doval, Malediwy – minister obrony Mariya Didi, a Sri Lankę – sekretarz obrony generał Kamal Gunaratne. Wirtualnie w rozmowach brali również udział przedstawiciele Seszeli i Mauritiusa. Oprócz dość ogólnikowych postanowień najważniejsza jest deklaracja gotowości do dalszych regularnych spotkań i umacniania współpracy.

Współpraca Indii ze Sri Lanką i Malediwami rozwijana jest od lat 90. W 1991 roku przeprowadzono pierwsze ćwiczenia straży wybrzeża Indii i Malediwów pod kryptonimem „Dosti”, w których – od dwunastej edycji – uczestniczy także Sri Lanka. Z kolei od 2005 roku odbywają się również indyjsko-lankijskie ćwiczenia „Slinex”. Wszystkie wspólne działania mają na celu poprawę współpracy między okrętami zaangażowanych stron. Dla Indii jest to kluczowe dla zrównoważenia wpływów chińskich. Nowe Delhi stara się nadążyć za Pekinem, jednak modernizacja floty jest kosztowna i czasochłonna. Dlatego dla szybkiego wzmocnienia potencjału Indie rozbudowują sieć sojuszy.



Relacje między Nowym Delhi i Pekinem na morzu pozostają napięte, ale agresywne działania Chin znacznie ułatwiły Indiom ofensywę dyplomatyczną. Wiele krajów, takich jak Wietnam czy Indonezja, pozostaje w sporze z Chinami o prawa do połowów, o dokładne wytyczenie wyłącznej strefy ekonomicznej na morzu i o tereny wysp. Wszystko to sprawia, że Nowe Delhi bez trudu pozyskuje kolejne państwa do powstającej antychińskiej osi w Azji Południowo-Wschodniej. Przejście przez Pekin do ofensywy i przyjęcie bardziej konfrontacyjnego kursu sprawiło, iż trudno im będzie zdobyć sprzymierzeńców w basenie Oceanu Indyjskiego.

Chińczycy wybudowali wprawdzie port w Hambantocie na Sri Lance, jednak porozumienia oficjalnie nie obejmują praw do bazowania okrętów wojennych. Wizyty jednostek chińskiej marynarki wojennej są zwykle utajnione i kilkakrotnie doprowadziły już do napięć w relacjach w władzami portowymi na Sri Lance.

Uzyskanie poparcia ze strony Malediwów i Sri Lanki byłoby uzupełnieniem strategii opartej na czterostronnym dialogu bezpieczeństwa Quad (od nazwy Quadrilateral Security Dialogue), czyli współpracy z Japonią, Australią i Stanami Zjednoczonymi. We wrześniu Indie i Japonia podpisały porozumienie o wzajemnym wsparciu logistycznym sił zbrojnych – ostatni tego typu układ między państwami zaangażowanymi w Quad.

Morze Południowochińskie

Wyspy Paracelskie i Spratly to rozsiane na Morzu Południowochińskim archipelagi wysp, wysepek, raf, skał i ławic, do których pretensje zgłaszają Chiny, Tajwan, Wietnam, Filipiny, Malezja i Brunei. Pozornie absurdalny spór, w którym wszyscy uczestnicy powołują się na wiekowe prawa do archipelagów, ma konkretne uzasadnienia natury ekonomicznej i politycznej. Chodzi o eksploatację bogatych łowisk, złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, a także kontrolę nad morskimi szlakami handlowymi łączącymi Azję Wschodnią z Bliskim Wschodem, Afryką i Europą.

Zobacz też: Wielka Brytania zablokowała FA-50 dla Argentyny

(thediplomat.com)

Indian Navy