W ubiegłą sobotę 26 listopada na wodach międzynarodowych w cieśninie Ormuz doszło do kolejnego incydentu między jednostkami Iranu i Stanów Zjednoczonych (zobacz też: Marynarze US Navy w rękach Irańczyków). Agencja Reutera podała, powołując się na wypowiedź dwóch amerykańskich urzędników Pentagonu, że okręt należący prawdopodobnie do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej wycelował uzbrojenie przeciwlotnicze w kierunku śmigłowca US Navy. Amerykańscy urzędnicy byli jednak nieprecyzyjni w swojej wypowiedzi, nie określając typu okrętu ani uzbrojenia, z którego Irańczycy mieli mierzyć do wiropłata.
Stało się to wówczas, gdy śmigłowiec morski SH-60 przeleciał w odległości około ośmiuset metrów od dwóch irańskich okrętów wojennych. Amerykanie podali, że załoga nie czuła się zagrożona, ale określili zachowanie irańskich marynarzy jako „niebezpieczne i nieprofesjonalne”. Media podkreślają, że jest to pierwszy taki incydent po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta-elekta i spekulują o możliwym nasileniu się wzajemnych animozji między siłami zbrojnymi obu państw. Teheran nie wydał oficjalnego komentarza na ten temat.
(reuters.com, nbcnews.com; fot. UMC2 James Turner, domena publiczna)