Pakistańscy Talibowie negatywnie ustosunkowali się odnośnie kwestii wznowienia „natowskich” dostaw paliwa do Afganistanu z wykorzystaniem afgańsko–pakistańskiej granicy. Kwestia odblokowania możliwości zaopatrywania wojsk NATO jest przedmiotem rozmów w pakistańskim parlamencie.
Talibowie nie zamierzają jednak ustąpić, grożąc wzmożeniem ataków na członków parlamentu, którzy będą głosować za odstąpieniem od blokady zastosowanej dla konwojów NATO. Talibowie grożą, iż konsekwencje niezastosowania się do ich żądań będą ponosić także kierowcy ciężarówek, które będą uczestniczyć w konwojach.
Blokada ta jest wynikiem ataku jednostek Sojuszu Północnoatlantyckiego na dwa pakistańskie posterunki na granicy z Afganistanem, w wyniku której śmierć poniosło 24 pakistańskich żołnierzy. Wywołało to falę oburzenia w elitach rządzących Pakistanem.
Teraz nadszedł czas na poprawę stosunków z państwami zachodnimi. Służyć ma temu debata w pakistańskim parlamencie, która rozpoczęła się 26 marca. Tzw. „warunku wstępne” przyszłego porozumienia mają zawierać przeprosiny USA za wspomniane ataki pod koniec listopada ubiegłego roku. Co więcej, pakistańscy parlamentarzyści żądają zakończenia ataków „dronów” przeciwko bojownikom na pograniczu afgańsko – pakistańskim. Ostatnim punktem jest nałożenie opłat na konwoje NATO, które będą przejeżdżać przez terytorium pakistańskie.
(www.defensenews.com)