Ofensywa Cahalu w Gazie trwa i na razie nie przyniosła wymiernych skutków poza tym, że według samych Izraelczyków z miasta ewakuowało się ponad 700 tysięcy osób. Izrael pochwalił się zabiciem kilku prominentnych członków Hamasu, ale pododdziały biorące udział w operacji także doznały strat w ludziach. Tymczasem oprócz samego Izraela Hamas musi mierzyć się również z wrogimi ugrupowaniami palestyńskimi mogącymi liczyć na wsparcie Cahalu.

Izraelczycy ponownie zwracają uwagę, że Hamas niezmiennie wykorzystuje infrastrukturę cywilną, w tym placówki lecznicze, jako bazy i stanowiska ogniowe. Kilka dni temu hamasowcy otworzyli ogień do żołnierzy Cahalu z okien szpitala Dar asz-Szifa (dom leczenia).

Według informacji uzyskanych przez Agence France-Presse od hamasowskiego urzędnika w jednym z izraelskich nalotów na Gazę zginęło wczoraj jedenaście osób, w tym kilkoro dzieci. Dom, na który spadła bomba, służył jako schronienie dla uchodźców wewnętrznych.

Ofiary po stronie Hamasu

19 września poinformowano, że Mahmud Abu al-Chir, zastępca szefa wywiadu jednego z batalionów Hamasu, zginął w ataku drona należącego do 990. Rezerwowego Pułku Artylerii z 99. Dywizji. Trzy dni później w nalocie na obóz w centralnej części Strefy Gazy życie stracił Ijad Abu Jusuf, zastępca dowódcy policji morskiej, uczestnik ataków z 7 października. Mówimy tutaj o istotnych członkach Hamasu, jednak dalekich od najważniejszych bojowników obecnych w strefie walk.

Ofiary po stronie Cahalu

Pierwszą ofiarą śmiertelną w trakcie nowej ofensywy stał się 23 września major Szahar Netanel Bozaglo, lat 27, dowódca kompanii w 7. Brygadzie Pancernej. Według wstępnych informacji oficer został poważnie ranny wskutek uderzenia pocisku z granatnika przeciwpancernego w czołg i zmarł w szpitalu.

Izrael doznał też strat w innych częściach Strefy Gazy. W Rafah w południowej części Strefy zginęło czterech żołnierzy – major i trzech kadetów ze szkoły oficerskiej Bahad 1 w wieku od 20 do 26 lat. Kolejnych trzech żołnierzy zostało rannych. Zabici kadeci zostali pośmiertnie awansowani do stopnia porucznika. Wstępne ustalenia wskazały, że żołnierze jechali dwoma samochodami HMMWV za buldożerem D9 torującym im drogę. Jeden z samochodów zboczył z trasy, co doprowadziło do wybuchu improwizowanego ładunku wybuchowego. Nie wiadomo, co spowodowało jego aktywację.

Z kolei wczoraj poważnie ranny w wymianie ognia z hamasowcami został żołnierz brygady „Giwati”. Do tego starcia doszło w północnej części Strefy.

Dziś rano w mieście Gaza zginął, zastrzelony przez snajpera, sierżant sztabowy Chalachew Shimon Demalash, etiopski Żyd, lat 21, żołnierz 932. batalionu Brygady Nachalu. Poległ w czasie pełnienia służby wartowniczej.

Informacje o śmierciach pojedynczych żołnierzy i bojowników, podobnie jak regularne doniesienia na temat ofiar cywilnych nie dają jednak pełnego obrazu ofensywy. Cahal regularnie informuje o swoich sukcesach, przede wszystkim niszczeniu infrastruktury powiązanej z Hamasem. Są to jednak sukcesy taktyczne, a na głębsze oceny przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Czy opozycja stanowi problem dla Hamasu?

Tematem, który zazwyczaj nie pojawia się w przestrzeni publicznej, jest kwestia alternatywnych ugrupowań wobec Hamasu. Obecna wojna, podobnie do konfliktów w Jemenie czy Syrii charakteryzuje się mnogością ugrupowań biorących udział w walce. Oprócz Hamasu przeciwko Cahalowi walczy między innymi Palestyński Islamski Dżihad i inne ugrupowania, niekiedy wyznające całkowicie odmienne ideologie. Grupy te są zebrane w instytucję o nazwie Połączone Dowództwo Palestyńskich Ugrupowań Oporu.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

GRUDZIEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 89%

Oprócz sojuszników Hamas musi jednak również brać pod uwagę działalność ugrupowań opozycyjnych, które są wspierane przez Izrael. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że kolaboracja z Izraelczykami jest karana przez bojowników Hamasu śmiercią, niezależnie czy osoby te były członkami grup zbrojnych czy cywilami.

W ciągu ostatnich dni pojawiły się doniesienia o egzekucjach osób podejrzanych o kolaborację z Izraelem. Jedno z najnowszych nagrań przedstawia trójkę mężczyzn, na których dokonano publicznej egzekucji poprzez strzał w głowę. Do egzekucji miało dojść w niedzielę.

Kim właściwie są ugrupowania walczące z Hamasem? Jedną z najsilniejszych są Siły Ludowe dowodzone przez wywodzącego się z ludności beduińskiej Jasira Abu Szababa. W przeszłości zajmował się on przestępczością zorganizowaną, między innymi przemytem narkotyków. W trakcie wojny jego bojownicy mieli brać udział w rabowaniu pomocy humanitarnej. Grupa liczy około 300 bojowników, a Benjamin Netanjahu przyznał się do jej wspierania.

Abu Szabab ma działać przede wszystkim w okolicach Rafah. O grupie krąży wiele plotek. Z jednej strony zarzuca się jej powiązanie z Da’isz, co jednak, biorąc pod uwagę wykorzystywanie palestyńskiej symboliki (czyli nacjonalistycznej, a więc wrogiej „kalifatowi”), wydaje się mało prawdopodobne. Część bojowników prawdopodobnie ma jednak przeszłość w tego typu ugrupowaniach. Z drugiej strony grupa miała również współpracować ze wspieraną przez USA i Izrael kontrowersyjną Gaza Humanitarian Foundation w ochronie pomocy humanitarnej, co jednak było raczej wymysłem członków grupy niż realną współpracą.

Innym, mniej znanym ugrupowaniem jest grupa Hossama al-Astala działająca w okolicach Chan Junus. Kilka dni temu na wzór Abu Szababa ogłosił on powstanie strefy humanitarnej mającej być wolną od rządów Hamasu. Astal w przeszłości był powiązany z władzami Autonomii Palestyńskiej i od wielu lat współpracuje z Izraelem. Ma utrzymywać kontakt z Abu Szababem, jednak działać niezależnie od niego.

Siła tego typu ugrupowań jest o wiele mniejsza niż możliwości Hamasu, oba zapewne liczą po kilkaset osób w porównaniu z kilkoma tysiącami bojowników Hamasu, jednak zmuszają organizację do zaangażowania na kolejnym odcinku. Biorąc pod uwagę przeszłość i powiązania liderów tych ugrupowań, mówimy tutaj przede wszystkim o oportunistach, którzy co prawda walczą z radykałami z Hamasu, jednak sami nie wydają się stanowić odpowiedniego fundamentu pod alternatywną władzę w Strefie Gazy.

Podczas wizyty w Gazie szef sztabu Cahalu, generał broni Ejal Zamir, wprost wezwał Gazańczyków do buntu przeciwko Hamasowi. Pewnym chichotem historii jest fakt, że w przeszłości instytucjami pośrednio wspieranymi przez Izrael byli prekursorzy Hamasu. Fakt ten jest podatny na nadinterpretacje, jednak na początku istnienia ugrupowania władze izraelskie chciały wzmocnić islamistów w celu osłabienia Fatahu. Mowa tutaj przede wszystkim o tolerowaniu działalności ugrupowań islamistycznych prowadzących działalność religijną i charytatywną, co pomogło w zdobyciu popularności Ahmadowi Jasinowi – założycielowi organizacji. Istnieją również wypowiedzi izraelskich wojskowych i polityków, wskazujące na możliwość finansowania tego typu organizacji. Działalność ta szybko zaczęła słabnąć, kiedy Hamas rozpoczął działania przeciwko Izraelowi. Polityka „dziel i rządź” w tym wypadku okazała się szkodliwa

Hiszpania nakłada embargo na Izrael

Hiszpania pod kierownictwem premiera Pedra Sáncheza stanowi jedno z najbardziej przeciwnych Izraelowi państw europejskich. Z tego powodu decyzja o wstrzymaniu handlu uzbrojeniem i technologiami podwójnego zastosowania nie powinna stanowić zaskoczenia. Hiszpanie nie będzie również dokonywała tranzytu paliwa lotniczego mogącego posłużyć do celów wojskowych. Do kraju nie trafią również produkty pochodzące z izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu.

– Wierzę, że jesteśmy świadkami jednego z najciemniejszych i najstraszniejszych wydarzeń XXI wieku, które rozgrywa się na naszych oczach – powiedział premier. Sánchez otwarcie oznajmił, że decyzja o wprowadzeniu pakietu sankcji ma na celu zatrzymanie czystki etnicznej w Gazie.

Hiszpania miała w planach zakup izraelskiego systemu artylerii rakietowej PULS (Precise & Universal Launching System). Kontrakt podpisano w październiku 2023 roku. Jego wartość opiewa na niemal 700 milinów euro.

twitter.com/idfonline