Stacjonujący w Mali Francuzi zlikwidowali szefa szkolenia malijskiej Al-Ka’idy. Ba Ag Moussa został wyśledzony wieczorem 10 listopada, gdy podróżował ciężarówką wraz z ochroniarzami. W operacji wzięły udział francuskie siły specjalne i śmigłowce bojowe. Jest to ogromny sukces mogący skutecznie ograniczyć swobodę działania ekstremistów. Uderzenie w bezpośrednich współpracowników Iyada Ag Ghalego – stojącego na czele działających w Sahelu rebeliantów – stanowi kolejny krok w stronę ustabilizowania sytuacji w regionie.
Rzecznik francuskich sił zbrojnych, pułkownik Frédéric Barbry, ujawnił szczegóły operacji która doprowadziła do wyeliminowania bojownika. Drony rozpoznawcze wyśledziły i zidentyfikowały ciężarówkę należącą do Moussy w Menace we wschodnim Mali. Do pościgu oddelegowano cztery śmigłowce i piętnastu komandosów. Francuzi oddali strzały ostrzegawcze, na które terroryści odpowiedzi ogniem z broni maszynowej. Wywiązała się wymiana ognia, w której zabito wszystkie pięć osób znajdujących się w samochodzie. Pułkownik Barbry odmówił komentarza w sprawie ewentualnego udziału w operacji sił amerykańskich.
Les forces armées françaises ont neutralisé un haut cadre d’Al-Qaïda, ce 10 novembre au Mali. Je félicite nos militaires pour ce succès qui prive Iyad Ag Ghali d’un de ses principaux adjoints. Leur engagement, leur courage et leur abnégation nous rendent forts et fiers. pic.twitter.com/dx6JRgw3HJ
— Florence Parly (@florence_parly) November 13, 2020
Ba ag Moussa w 2012 roku, gdy wybuchła rebelia Tuaregów, był jednym z najbliższych współpracowników Iyada Ag Ghalego. Przez lata szybko umacniał swoją pozycję, przejmując rolę szefa szkolenia odpowiadającego za przygotowanie rekrutów do walki. Według malijskiego wywiadu był on osobiście odpowiedzialny za zaplanowanie zamachów w Diabali, Nampali i Diourze. W tym ostatnim zginęło ponad dwadzieścia osób.
12 listopada francuskie siły zbrojne przeprowadziły drugą udaną operację. Do ataku na terrorystów znajdujących się w pobliżu wsi Niaki, położonej około 180 kilometrów od Mopti, poderwano cztery Mirage’e 2000D z Niamey. Do akcji skierowano także cztery śmigłowce uderzeniowe Tigre i trzy wielozadaniowe NH90 Caïmany z żołnierzami Grupy Komandosów Górskich (GCM) na pokładzie. Po kilkugodzinnej walce Francuzom udało się całkowicie zniszczyć oddział bojowników. Zginęło trzydziestu terrorystów, a Francuzi przejęli znaczną liczbę broni i amunicji oraz dwadzieścia motocykli.
Sytuacja w Mali
Mali od 2012 roku jest źródłem, z którego niestabilność rozlewa się na całą Afrykę Zachodnią. Początkowo rządem w Bamako wstrząsnęła rebelia Tuaregów domagających się powołania niepodległego Azawadu na północy kraju. Bunt szybko przejęli islamiści, którzy zdominowali wojnę narodowo-wyzwoleńczą i zmienili ją w walkę o powołanie muzułmańskiej teokracji.
Bamako, wiedząc, iż nie poradzi sobie z rebelią, poprosiło o wsparcie Francję, która nadal ma silną pozycję w byłych koloniach. Paryż natychmiast wysłał wojsko do Mali. Oddziały te w ramach operacji „Barkhane” współpracują z międzynarodową koalicją MINUSMA (Mission multidimensionnelle intégrée des Nations Unies pour la stabilisation au Mali). Kraje Sahelu próbują samodzielnie zabezpieczyć region, ale ich wysiłki ograniczone są przez niewielkie możliwości finansowe.
Mali stało się bazą wypadową dla terrorystów, którzy rozszerzają działalność na południe, zagrażając między innymi Burkina Faso, Ghanie i Beninowi. W zabezpieczenie Afryki Zachodniej angażuje się społeczność międzynarodowa, jednak zauważalna jest wola przekazania większości ciężaru walki z ekstremistami rządom krajów regionu.
Zobacz też: Start programu europejskiego samolotu morskiego – MAWS
(gouv.fr, stripes.com, france24.com)