Na wodach Morza Północnego między Szkocją a Norwegią odbywają się manewry okrętów wojennych NATO „Formidable Shield 2021”, których celem jest sprawdzenie gotowości załóg okrętów do obrony przed najnowocześniejszymi środkami przeciwokrętowymi – pociskami hipersonicznymi i balistycznymi. W ćwiczeniach bierze udział piętnaście okrętów z dziesięciu państw, a całość odbywa się pod auspicjami amerykańskiej Szóstej Floty.

Jednym z najciekawszych elementów ćwiczeń jest wykorzystanie na okrętach Royal Navy, fregacie HMS Lancaster i niszczycielu HMS Dragon, elementów sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w kierowaniu obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową. Naukowcy z Defence Science and Technology Laboratory oraz inżynierowie z przedsiębiorstw Roke, CGI i BAE Systems wykorzystują ćwiczenia do przetestowania systemów Startle i Sycoiea.

Zadaniem tego pierwszego jest wspomaganie marynarzy w centrum informacji bojowej okrętu w zakresie monitorowania przestrzeni powietrznej, rekomendowanie w czasie rzeczywistym rekomendacji działań i ogłaszanie alarmów. Natomiast system Sycoiea, korzystając z danych pozyskanych przez Startle, dokonuje rozpoznania nadciągającego zagrożenia i wskazuje załodze najlepsze uzbrojenie do zażegnania niebezpieczeństwa. Wszystko to w czasie znacznie krótszym, niż zajęłaby analiza sytuacji nawet przez bardzo doświadczonego operatora.



Chociaż elementy sztucznej inteligencji testowano na okrętach już wcześniej, w czasie bieżących ćwiczeń systemy po raz pierwszy wykorzystano przeciwko rzeczywistym pociskom.

– Obserwowanie, jak Startle i Sycoiea wspomagają marynarzy w czasie rzeczywistym w walce z pociskami naddźwiękowymi było imponujące – powiedział komandor porucznik Adam Leveridge z Lancastera. – To było jak krótkie spojrzenie w przyszłość, gdzie działania autonomiczne będą codziennością.

Dzięki wspólnej pracy załóg okrętów, inżynierów i naukowców oraz zaangażowaniu w ćwiczenia „Formidable Shield 2021” najnowocześniejszych dronów, systemów rakietowych i sensorów manewry mają przynieść wielkie korzyści wszystkim stronom. Stopniowe wprowadzanie najnowszych osiągnięć techniki idzie w parze z opracowywaniem nowych taktyk, które będą w pełni wykorzystywały najnowsze dostępne możliwości.

Nad rozwojem taktyki w czasie ćwiczeń pracowała między innymi załoga fregaty HMS Argyll – pierwszego okrętu Royal Navy wyposażonego w system przeciwlotniczy Sea Ceptor. Na okręcie testowano zmodernizowane oprogramowanie i starano się optymalnie sparować system przeciwlotniczy z okrętowym radarem Artisan.



– Sama ilość sprzętu zgromadzonego na ćwiczeniach oraz szansa na sprawdzenie załóg i systemów przeciwko realnym zagrożeniom w postaci pocisków przeciwokrętowych i balistycznych robią wielkie wrażenie – powiedział komandor porucznik Richard Dobson z HMS Argyll. – Dzięki takim ćwiczeniom rośnie pewność siebie załóg, poznajemy wszystkie możliwości systemów i rozwijamy na przyszłość sposoby obrony przeciwrakietowej.

Francuzi przechwytują pocisk hipersoniczny

Francuska marynarka wojenna pochwaliła się natomiast udanym zestrzeleniem przez niszczyciel Forbin typu Horizon celu lecącego z prędkością hipersoniczną. Przy użyciu pocisku MBDA Aster 30 strącono cel ćwiczebny poruszający się z prędkością ponad 3 tysięcy kilometrów na godzinę. Prawdopodobnie był to cel latający GQM-163A Coyote symulujący pocisk przeciwokrętowy wykorzystujący profil lotu typu sea-skimming.

Należy przy tym zauważyć, że chociaż komunikat francuskiej marynarki wojennej mówi o zestrzeleniu pocisku hipersonicznego, w tym wypadku trzeba raczej mówić o pocisku o wysokiej prędkości naddźwiękowej. Według klasycznego podziału prędkości naddźwiękowe są wyższe od Mach 5, czyli w przybliżeniu, wyższe niż 6100 kilometrów na godzinę. Z drugiej strony można zauważyć, że francuski komunikat nie stwierdza, o ile prędkość celu latającego była wyższa od podanych 3 tysięcy kilometrów na godzinę.

Pocisk typu Aster 30 wystrzeliła do nieokreślonego celu również włoska fregata Antonio Marceglia typu FREMM. Natomiast należący do tego samego typu, ale francuski okręt Bretagne już w czasie ćwiczeń „Formidable Shield 2019” zestrzelił cel naddźwiękowy pociskiem Aster 15 należącym do tej samej linii uzbrojenia.



Oba pociski wykorzystują tę samą lekką głowicę bojową o dużej zwrotności i wyposażoną we własny radar. Dzięki zaawansowanej aerodynamice i dyszom z kierowanym wektorem ciągu pociski rodziny Aster mogą zwalczać bezpośrednim trafieniem cele lecące z prędkościami wyższymi niż 3 tysiące kilometrów na godzinę. Zasięg pocisku Aster 15 to ponad 30 kilometrów, a dla Aster 30 zasięg wynosi ponad 100 kilometrów.

Holendrzy kontra pociski balistyczne

Z kolei holenderska marynarka pochwaliła się, że zainstalowany na fregacie Zr.Ms. De Zeven Provinciën radar SMART-L wykorzystano do zniszczenia pocisku balistycznego. Nowy radar może wykrywać pociski balistyczne w odległości 2 tysięcy kilometrów, ale sama fregata nie dysponuje uzbrojeniem do ich samodzielnego zniszczenia i musi polegać na obronie przeciwrakietowej bazowania lądowego bądź okrętach uzbrojonych w pociski antyrakietowe – głównie amerykańskich.

W czasie manewrów fregata przekazała dane z radaru SMART-L do amerykańskiego niszczyciela USS Paul Ignatius (DDG 117), który zniszczył pocisk balistyczny lecący z prędkością 14 tysięcy kilometrów na godzinę. Był to pierwszy przypadek wykorzystania europejskiego radaru do wykrycia i zniszczenia pocisku balistycznego.



Holandia ma duże doświadczenie w projektowaniu radarów. Już w 2006 roku holenderski radiolokator opracowany przez Holland Signaal (dziś część Thalesa) prawidłowo obliczył trajektorię lotu pocisku balistycznego. Pocisk został zestrzelony przez Amerykanów, a cała próba odbywała się na poligonie na Hawajach.

Ponadto poinformowano, że w czasie ćwiczeń ta fregata Zr.Ms. De Zeven Provinciën zestrzeliła cel poddźwiękowy dwoma pociskami Evolved Sea Sparrow. Ponadto do zwalczania celów powietrznych okręty tego typu uzbrojone są również w pociski SM-2 Block IIIA.

Zobacz też: Iron Fist dla Eitanów

(navalnews.com)

Royal Navy, Crown Copyright 2021