Portal Defense News dotarł do dokumentów, z których wynika, że zachowanie myśliwców F-35 w czasie wykonywania ostrych manewrów – na przykład w czasie manewrowej walki powietrznej lub wykonywania uniku przed wrogimi rakietami – staje się nieprzewidywalne. Problem dotyczy wersji B i C, które są bardzo trudne do pilotowania przy kątach natarcia wynoszących ponad dwadzieścia stopni.

Piloci myśliwców zgłaszają gwałtowne nieprzewidywalne zmiany we wszystkich trzech osiach obrotu samolotu. W dokumentach, do których dotarli dziennikarze, ta kwestia została zaliczona do problemów pierwszej kategorii, czyli takich, które uniemożliwiają wykonywanie podstawowych i alternatywnych zadań. Jest to najpoważniejszy możliwy rodzaj usterki.

– Opracowaliśmy poprawki do układu sterowania lotem, które mają być wprowadzone w trzecim kwartale tego roku – powiedział Greg Ulmer, wiceprezes Lockheeda i dyrektor programu F-35.

Departament Obrony nie skomentował tych informacji.

W swoich raportach piloci stwierdzają, że takie zachowanie samolotu uniemożliwia dokładne kontrolowanie siły nośnej i stosowanie wypracowanych metod walki powietrznej oraz będzie prowadziło do kolizji w powietrzu, rozbijania się samolotów o ziemię w czasie kontrolowanych lotów, a także strat w starciach z wrogimi myśliwcami i pociskami ziemia–powietrze. W takich warunkach wykorzystanie wszystkich możliwości myśliwca jest bardzo trudne.

Spostrzeżenia amerykańskich pilotów potwierdzają brytyjscy, również latający na F-35B. Tymczasowym rozwiązaniem jest wprowadzenie przez marynarkę wojenną obowiązkowych zasad dotyczących zwiększonej minimalnej separacji między F-35.

F-35C poddźwiękowe?

Ujawniono także inny problem dotyczący F-35C. Okazuje się, że na bardzo dużej wysokości samolot może lecieć z prędkością naddźwiękową tylko przez bardzo krótki czas. W przeciwnym razie grożą mu fizyczne uszkodzenia kadłuba i utrata właściwości stealth. W najgorszym razie ta wada uniemożliwi F-35C wykonywanie przechwyceń z prędkościami naddźwiękowymi.

– Samolot wpada w przypadkowe oscylacje przy wysokich kątach natarcia – mówi jeden z pilotów. – Jeśli będę musiał wycisnąć z niego maksimum osiągów, jeśli będę chciał wymanewrować rakietę lub inny samolot, F-35 może mieć problem z ruszaniem się. A jeśli wykonam zwrot i będę chciał od nich uciec, wykorzystując dopalacz, stateczniki poziome i ogon zaczną się topić lub będą mieć inne problemy.

Analityk Jerry Hendrix przypomina, że F-35 nie został zaprojektowany jako myśliwiec do manewrowej walki powietrznej. Dzięki właściwościom stealth i doskonałym sensorom pokładowym lub pozyskiwaniu danych z innych źródeł ma atakować wrogie samoloty z dużych odległości, samemu pozostając niewykrytym. Jednocześnie dodaje, że podobne samoloty były już projektowane w przeszłości i jak się później okazywało, zwykle w końcu i tak musiały uczestniczyć w manewrowych walkach powietrznych – przeważnie z marnym skutkiem.

Greg Ulmer z Lockheeda zapewnia, że samoloty spełniają lub przekraczają zakładane parametry. Wszystkie problemy są dobrze rozpoznane, a producent jest na dobrej drodze do ich rozwiązania.

Z kolei anonimowy pilot morski w służbie czynnej stwierdził, że problemy są wynikiem jednoczesnego upchnięcia wielu nowych technologii w jednym czasie i w jednym samolocie. Są to po prostu skumulowane problemy wieku dziecięcego konstrukcji. Proponuje przy tym spojrzeć w przeszłość i przywołuje przykłady Super Horneta czy F-14, które na początku służby również sprawiały wiele problemów.

Zobacz też: Amerykanie będą szpiegować sojuszników za pomocą F-35?

(defensenews.com)

US Navy / Mass Communication Specialist 1st Class Brian M. Brooks