W czwartek 5 listopada rząd w Addis Abebie wysłał dodatkowe siły do regionu Tigraj w północnej części Etiopii. Generał Birhanu Jula Gelalcha stwierdził, że kraj stanął w obliczu wojny, która nie obejmie całego kraju, lecz zakończy się tu i teraz. Region został całkowicie odcięty od środków komunikacji, a lokalny kanał telewizyjny TigrayTV informuje o bombardowaniach Mekele przeprowadzanych przez samoloty rządowe.

Niepokoje wybuchły 4 listopada, gdy rząd centralny oskarżył Tigrajski Ludowy Front Wyzwolenia o zaatakowanie posterunków wojskowych. Bojówka jest zbrojnym ramieniem partii, która od lat dominuje na lokalnej arenie politycznej. Według przedstawicieli sztabu generalnego wszystkie uderzenia na pozycje sił rządowych miały charakter rabunkowy. Celem napastników było zdobycie broni i artylerii, aby wzniecić powstanie i doprowadzić do secesji regionu.

Prezydent Tigraju Debretsion Gebremichael oświadczył, że będzie bronił prowincji przed każdym atakiem, a miejscowi żołnierze gotowi są nawet na męczeńską śmierć.

Konflikt zwrócił już uwagę społeczności międzynarodowej. Stany Zjednoczone wyraziły chęć odegrania roli mediatora między stronami. Anonimowy przedstawiciel Departamentu Stanu stwierdził, że istnieją doniesienia o ofiarach śmiertelnych w Tigraju, jednak z powodu blokady komunikacyjnej trudno zweryfikować te informacje.

Mauzoleum męczenników Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia w Mekelie.
(Alexander Savin via Wikimedia Commons)

Od wielu miesięcy relacje na linii Addis Abeba–Mekelie pozostawały bardzo napięte. Premier Abiy Ahmed Ali próbował złamać ogromne wpływy Tigraju w administracji państwowej. Wielu prominentnych polityków związanych z regionem uwięziono w związku z zarzutami korupcyjnymi. Od tamtej pory wiadomym było, że jakaś forma konfrontacji między rządem centralnym a prowincją była nieunikniona.

W znaczącym stopniu do niechęci Tigraju do premiera przyczyniła się przyjęta polityka wobec Erytrei. W regionie mieszka kilkaset tysięcy weteranów wojny etiopsko-erytrejskiej, którzy ustępstwa poczynione przez Addis Abebę odczytali jako przejaw tchórzostwa i zdrady ideałów. Etiopia znajduje się obecnie w trudnej sytuacji. Obok niejasnej sytuacji związanej z układem pokojowym z Erytreą kraj zaangażowany jest w spór z Egiptem i Sudanem o tamę na Nilu.

Sytuacja wewnętrzna też nie wygląda lepiej. W lipcu 2020 roku Abiy musiał zmierzyć się z rozruchami wywołanymi zabiciem niezwykle popularnego oromskiego piosenkarza Hachalu Hundessy. Dla Oromów był to kolejny przykład prześladowania jakie muszą znosić w ojczyźnie. Krajem wstrząsnęły zamieszki, które udało się stłumić dopiero po tym jak wsparcia siłom porządkowym udzieliło wojsko.

Zobacz też: Bundeswehra anulowała wybór MK556

(washingtonpost.com, nytimes.com)

US Navy / Chief Mass Communication Specialist Eric A. Clement