Wojskom lotniczym Iraku przekazano ostatnie z trzydziestu sześciu zamówionych myśliwców wielozadaniowych Lockheed Martin F-16IQ Fighting Falcon. Maszyny dotarły do bazy Balad, na północ od Bagdadu, 3 maja.

Irak zamówił dwadzieścia cztery maszyny w wersji jednomiejscowej i dwanaście w wersji dwumiejscowej. Zamówienie podzielone było na dwie identyczne partie, objęte umowami kolejno z roku 2011 i 2012. Pierwsze egzemplarze trafiły nad Eufrat i Tygrys w roku 2015. Piloci i mechanicy szkolili się w bazie Lotniczej Gwardii Narodowej w Tucson w Arizonie, gdyż w szczytowym okresie potęgi samozwańczego Państwa Islamskiego szkolenie w Iraku uznano za zbyt niebezpieczne.

F-16IQ przeszły chrzest bojowy w kwietniu 2018 roku. Do tej pory Irakijczycy stracili dwie maszyny w wypadkach lotniczych niezwiązanych z działaniami bojowymi. Nie wiadomo jeszcze, czy i kiedy Bagdad zamówi nowe egzemplarze na miejsce zniszczonych.

Warto podkreślić, że chociaż irackie F-16 formalnie reprezentują standard Block 50/52, ich możliwości bojowe – zwłaszcza w zakresie walki powietrznej – ogranicza uzbrojenie dostarczone przez Amerykanów. Irak nie otrzymał na przykład pocisków średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM, jedynie AIM-7M-F1/H Sparrow. Z kolei pociski krótkiego zasięgu Sidewinder dostarczono jedynie w wersji AIM-9L/M. Irakijczycy dysponują jednak celownikami nahełmowymi JHMCS.

Do Iraku trafił za to bogaty pakiet uzbrojenia powietrze–ziemia, które w walce z kiepsko uzbrojonymi islamistami jest dużo przydatniejsze. F-16IQ latają między innymi z bombami kierowanymi GBU-10, GBU-12 i GBU-24 oraz pociskami AGM-65D Maverick. Otrzymały też nowoczesny pakiet samoobrony ACES z systemem walki radioelektronicznej ALQ-187.

Maszyny te nadają się więc doskonale do zwalczania partyzantki, a dzięki dużej prędkości i stosunkowo dużemu zasięgowi są w stanie reagować na zagrożenie dużo szybciej niż śmigłowce uderzeniowe. Nie stworzyłyby jednak dużego zagrożenia dla wojsk lotniczych sojuszników Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie, ale też nie byłyby całkowicie bezbronne, gdyby same stały się celem ataku.

Zobacz też: Otwarto nową linię produkcyjną F-16

(janes.com)

Liz Kaszynski / Lockheed Martin