Firma Lockheed Martin z pewnością może być zadowolona. Pentagon złożył nowe zamówienia na myśliwce F-35. Za sumę 4 miliardów dolarów powiększono wcześniejszą umowę o 30 kolejnych samolotów. W ramach dodatkowej puli powstać ma 21 maszyn F-35A konwencjonalnego startu i lądowania, 3 samoloty F-35B krótkiego startu i pionowego lądowania oraz 6 maszyn F-35C przeznaczonych do stacjonowania na lotniskowcach. Zamówienie wpisuje się w low-rate initial production Lot V. Rozdzieliwszy wymaganą sumę na poszczególne podmioty odbierające samoloty 2,65 miliarda dolarów przypada na Siły Powietrzne, 937 milionów na Marynarkę Wojenną i 426 milionów na Korpus Piechoty Morskiej. W ostatnim czasie z obozu Lockheeda nie dochodziły żadne niepokojące informacje, których nie brakowało choćby w pierwszej połowie bieżącego roku. Ta wiadomość na pewno do negatywnych nie należy. Powoli wszystko zaczyna biec normalnym rytmem i wydaje się, że restrukturyzacja i intensyfikacja wyszły na dobre całemu programowi. Pohukiwania niektórych kongresmenów o konieczności weryfikacji zasadności F-35 i ewentualnych cięć można włożyć między klasyczne politykierstwo. Stanów nie stać ani na skasowanie, ani na opóźnienia. Sytuacja sprzętowa wymaga wręcz przyspieszeń co potwierdzają dodatkowe umowy na modernizacje starszych typów samolotów by wypełnić lukę powstałą w wyniku opóźnień programu JSF.

(airforcetimes.com)

Więcej lotniczych aktualności znajdziesz w portalu prowadzonym przez autora tej wiadomości. Serdecznie zapraszamy do codziennego odwiedzania portalu infolotnicze.pl