Egipskim wojskom na Synaju udało się udaremnić atak terrorystyczny na punkt kontrolny. Samochód-pułapka, który zamierzali wykorzystać terroryści, został rozjechany przez czołg.

Do zdarzenia doszło na południe od Al-Arisz. Rzecznik egipskich sił zbrojnych nie ujawnił szczegółów zdarzenia, udostępnił za to film z akcji. Wiadomo jedynie, że do ustawionych w kolejce na punkcie kontrolnym pojazdów zaczął zbliżać się podejrzany samochód. W wozie znajdować się miało pięciu uzbrojonych terrorystów oraz około stu kilogramów ładunków wybuchowych. Aby udaremnić zamach, załoga czołgu podstawowego M60 wrzuciła bieg wsteczny i rozjechała zamachowców.

Akcja czołgu nie zakończyła się pełnym sukcesem. Sekundy po przejechaniu przez M60 eksplodowały ładunki wybuchowe zgromadzone w samochodzie. Zginęło siedmiu cywili, w tym dwie kobiety i dwoje dzieci. Zdaniem wojskowych, gdyby nie szybka reakcja załogi czołgu, liczba ofiar mogłaby dojść do sześćdziesięciu osób.

Zobacz też: Egipskie lotnictwo znów zaatakowało islamistów

(welt.de)

Simon Q, na licencji Creative Commons Attribution 2.0 Generic