Czeski minister obrony Martin Stropnický ujawnił plany pozyskania nowych samolotów transportowych i śmigłowców. Oczekuje się, że czeskie ministerstwo obrony ogłosi dwa przetargi w 2015 roku. Jeszcze niedawno pojawiały się pogłoski, że przyszły sprzęt mogą dostarczyć Rosjanie. Obecnie według ministra nie ma takiej możliwości, a kontrahent będzie pochodził z państwa członkowskiego NATO. – Musimy kupić sprzęt od bezpiecznych krajów – powiedział.

Zgodnie z przedstawionym planem czeskie resort obrony nabędzie jeden lub dwa samoloty transportowe, które dołączą do czterech C-295. W wyniku drugiego przetargu wyłoni się kontrahenta, który dostarczy bliżej niesprecyzowaną liczbę nowych śmigłowców. Oczekuje się, że samoloty mają być dostarczone do końca 2018 roku. Nowe maszyny zastąpią stary sowiecki sprzęt – śmigłowce Mi-17, Mi-171 i Mi-24.

Stropnický oświadczył, że ministerstwo przeznaczy około 1,5 miliarda czeskich koron (67,6 milionów dolarów) na zakup samolotów transportowych. Nie jest jednak znana cena za śmigłowce, spekuluje się, że Praga chciałaby zapłacić za nie minimalną cenę, która wynosi 350 milionów koron za jedną sztukę. Oprócz dwóch powyższej opisanych zamówień, czeskie siły zbrojne mają na celu pozyskanie nowych radarów. Na ten temat nie ujawniono jednak bardziej szczegółowych informacji.

(defensenews.com; na zdjęciu Mi-24W w barwach czeskich wojsk lotniczych, fot. Russavia, via Wikimedia Commons)