W miniony czwartek chińskie ministerstwo obrony potwierdziło prowadzenie prac nad rodzimym strategicznym samolotem transportowym. Pierwsze zdjęcia Y-20 zostały opublikowane w Boże Narodzenie przez portal cjdby.net.

‒ Rozwijamy duży samolot, aby polepszyć nasze zdolności transportu powietrznego – mówił rzecznik ministerstwa Yang Yujun. Dodał także, że konstrukcja jest rozwijana w ramach szeroko zakrojonego planu modernizacji Sił Powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, ale także z myślą o zwalczaniu skutków klęsk żywiołowych oraz misjach humanitarnych. Nie podano konkretnych danych samolotu, ani terminu wprowadzenia do służby, Yang ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że „prace przebiegają zgodnie z planem.

Y-20 należy do tej samej klasy samolotów transportowych, co amerykański C-17 Globemaster III i rosyjski Ił-76. Jego szacunkowe dane zakładają masę startową około 220 ton, ładowność na 60 ton, albo więcej, a zasięg z maksymalnym ładunkiem na około 4400 km. Obudowy silników widoczne na opublikowanych zdjęciach sugerują wykorzystanie rosyjskich jednostek napędowych, aczkolwiek chińskie źródła stale podkreślają prowadzenie prac nad rodzimymi odpowiednikami.

Aktualnie zdolności transportu strategicznego chińskiego lotnictwa opierają się na Iłach-76, których w służbie ma znajdować się 17. Rosyjska konstrukcja ma zostać zastąpiona przez Y-20, który ma mieć większy udźwig i przypuszczalnie nieco lepsze osiągi. Samolotowi towarzyszy niemal od początku skandal szpiegowski. W lipcu 2009 były pracownik Boeinga został oskarżony o sprzedaż Chinom informacji dotyczących detali konstrukcyjnych C-17.

(ecns.cn, theaviationist.com)