Pragnąc szerzej zaangażować się w proces pokojowy w Afganistanie, Chiny zaprosiły delegację talibów i przedstawicieli kabulskiego rządu na rozmowy do Pekinu. Oferta została przyjęta, o czym poinformował rezydujący w Dosze rzecznik polityczny talibów Suhail Szachin. Konferencja zaplanowana jest na 29 i 30 października.

Udział Chin w rokowaniach ma wypełnić lukę pozostawioną przez Stany Zjednoczone. W zeszłym miesiącu, po śmierci dwunastu osób w zamachu bombowym w Kabulu, prezydent Donald Trump zerwał rozmowy. Wycofanie Waszyngtonu z procesu pokojowego oznaczało likwidację platformy, na której możliwe byłoby wypracowanie rozejmu.

Wznowione rozmowy mają odbywać się na takich samych zasadach jak do tej pory. Talibowie odmawiają rokowań z Kabulem, oskarżając rząd o bycie marionetką Stanów Zjednoczonych, dlatego rozmowy prowadzone są z przedstawicielami władz, którzy występują jako osoby prywatne.

Gotowość do wzięcia udziału w pekińskich rozmowach wyraził między innymi były prezydent Afganistanu Hamid Karzaj. Przedstawiciele rządu nie skomentowali doniesień o wznowieniu negocjacji z talibami. Podobne próby wypracowania układu pokojowego były podejmowane przez przedstawicieli nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale również Rosji i Kataru. Do tej pory wszystkie zakończyły się niepowodzeniem.

Zobacz też: Talibowie twierdzą, że zestrzelili Reapera

(aljazeera.com)

ISAF Public Affairs, Creative Commons Attribution 2.0 Generic