Chilijskie wojska lądowe zaprosiły przedsiębiorstwa branży obronnej do składania ofert w ramach przetargu na zakup czterdziestu kołowych transporterów opancerzonych z napędem na osiem kół. Nowe platformy mają zastąpić flotę 160 pojazdów opancerzonych Mowag Piranha, zbudowanych lokalnie na licencji Cardoen Industries w latach osiemdziesiątych.
Wiadomo już, że zainteresowanie potencjalnym kontraktem o wartości 111,8 miliona dolarów wyraziły amerykański General Dynamics Land Systems, włoskie Iveco, fińska Patria, czeska Excalibur Army oraz tureckie Otokar i BMC. Chile planuje sfinalizować kontrakt w pierwszym kwartale 2024 roku. Do czasu złożenia ofert grono uczestników przetargu może ulec zmianie. Żadne z przedsiębiorstw jeszcze nie zdecydowało się przedstawić gotowej oferty.
Warto jednak podkreślić, że Santiago wybierać będzie wóz tej klasy niemal równolegle z sąsiadem z północy. W kwietniu peruwiańskie ministerstwo obrony rozpoczęło procedurę wyboru kołowych transporterów opancerzonych w układzie 8 × 8. Docelowo w ramach programu „Pacha Kuyuchix” do sił zbrojnych Peru ma trafić 120 transporterów.
Tam w szranki stanęły LAV III oferowany przez General Dynamics Land Systems-Canada, Pars III tureckiej FNSS Savunma Sistemleri, Arma oferowany przez Otokar Automativ, Pandur II z Czech, Lazar III z Serbii i Terrex I z Singapuru. Jest też polski kandydat: Rosomak, oferowany przez Polską Grupę Zbrojeniową we współpracy z fińską Patria Oyj. Nie wiadomo, w jakim stopniu oferta dla Peru pokryje się propozycjami w chilijskim przetargu.
The competitions are as follows:
– Korean (🇰🇷) Hyundai Rotem K808
– Canadian (🇨🇦) GDLS LAV-III
– Turkish (🇹🇷) FNSS’s Pars III
– Turkish (🇹🇷) Otokar’s ARMA
– Polish/Finnish (🇵🇱/🇫🇮) PGZ Group’s Rosomak2/3 pic.twitter.com/hr8qXNxO2y
— SA Defensa (@SA_Defensa) April 21, 2023
Rząd Chile początkowo rozważał zakup pojazdów używanych lub produkcję lokalną na licencji, ale ostatecznie porzucił to podejście. Obecnie wojska lądowe mają otrzymać fabrycznie nowe pojazdy o masie bojowej 38 ton (pojazd wraz z całym wyposażeniem, w tym uzbrojeniem i systemami łączności). Parametr maksymalnej masy — ponadtrzykrotnie większy niż jedenastotonowa masa Piranhi — odzwierciedla oczekiwania Chile, że nowy pojazd zapewni znacznie wyższy poziom przeżywalności i ochrony żołnierzy na polu walki.
Ejército de Chile wymaga również, aby transporter spełniał normę NATO STANAG 4569 poziomu 3. Oznacza to, że kadłub musi wytrzymać wybuchy granatów i min o masie do 8 kilogramów materiału wybuchowego oraz być odporny na porażenie przeciwpancernymi pociskami kalibru 7,62 milimetra z rdzeniem z węglika wolframu z odległości 30 metrów lecącymi z prędkością 930 metrów na sekundę.
Pojazd będzie wyposażony w silnik wysokoprężny klasy Euro III o mocy co najmniej 550 koni mechanicznych. Pełny bak paliwa ma wystarczyć na przejechanie około 500 kilometrów. Transporter powinien zabierać ośmiu piechurów oraz kierowcę, radiooficera odpowiedzialnego za łączność i obsługę radiostacji i dowódcę.
W zamówieniu znajdą się też cztery pojazdy dowodzenia (jeden dla poziomu batalionu, trzy – dla kompanii). Transportery powinny być wyposażone w zdalnie sterowane moduły uzbrojenia z karabinami maszynowymi M2 kalibru 12,7 milimetra i granatnikami automatycznymi Mk 19 kalibru 40 milimetrów. Wszystkie pojazdy mogą być opcjonalne wyposażone w karabiny maszynowe kalibru 7,62 milimetra i dwie poczwórne wyrzutnie granatów dymnych.
naceptable la imagen de Chile al mundo…#ChileEnDictadura pic.twitter.com/LCdckYawya
— OPAL prensa (@prensaopal) October 19, 2019
Głównym przeznaczeniem kupowanego sprzętu będzie realizacja zadań w czasie konfliktów zbrojnych innych niż wojna, a także użycie ich w działaniach wojennych na terytorium kraju, gdy zaistnieje taka potrzeba. Pierwsza partia nowych pojazdów opancerzonych ma zostać przydzielona 1. Pułkowi Piechoty „Buin” z koszarami w Santiago. Z pułku wydzielony jest jeden batalion piechoty zmechanizowanej dla Krzyża Południa (Cruz del Sur) – formacji chilijsko-argentyńskiej utworzonej w 2011 roku i udostępnionej na potrzeby operacji pokojowych i humanitarnych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Flota pojazdów ma stacjonować w dysponującej dużym poligonem bazie Peldehue, na północ od Santiago. Pojazdy stamtąd będą dostępne do szkolenia żołnierzy piechoty zmechanizowanej z innych jednostek chilijskich wojsk lądowych.
Serwis Defense News, powołując się na źródła wojskowe, z którymi rozmawiał pod warunkiem zachowania anonimowości, poinformował, że zwycięzca przetargu prawdopodobnie będzie mógł liczyć na większe zamówienie. W dłuższej perspektywie Chile potrzebować będzie ponad 200 pojazdów opancerzonych. Są to jednak nieoficjalne informacje.
Pozyskanie nowych transporterów wiąże się z planami rezygnacji z usług przestarzałych Piranhi. Specjalnie dla Ejército de Chile powstało 200 transporterów w wersji sześciokołowej i 22 ośmiokołowe. Pierwsze wyprodukowano w latach osiemdziesiątych na licencji firm Cardoen Industries i FAMAE. Pierwotnie powstały w konfiguracjach transportera piechoty, samobieżnego moździerza kalibru 120 milimetrów, pojazdu przeciwlotniczego z wieżą Ramta TCM-20 i nośnika stacji radiolokacyjnej Elta/M 2106. Później niektóre egzemplarze przekształcono w opancerzone ambulanse, wozy dowodzenia czy pojazdy przeciwpancerne z wieżą Kuka uzbrojoną w armatę Oerlikon KBA-B kalibru 25 milimetrów.
Zamiary wymiany wówczas trzydziestoletnich pojazdów sięgają początków ubiegłej dekady. Przekazanie 45 wozów w wersji 6 × 6 na ręce Carabineros de Chile w latach 2018–2022 dodały tym planom pilności. Carabineros używają Piranhi w tak zwanej makrostrefie na południu Chile, gdzie rdzenni mieszkańcy grupy Mapucze buntują się przeciwko użytkowaniu gruntów przez chilijski rząd. Od 2020 roku tamtejszą policję wspierają siły specjalne i pododdziały piechoty, również wykorzystujące pojazdy tego typu.
Dla chilijskich sił zbrojnych będzie to kolejne wzmocnienie po tym, gdy w lipcu Armada de Chile (marynarka wojenna) zakończyła proces odbioru wszystkich dwudziestu dwóch kołowych transporterów opancerzonych NZLAV odkupionych od nowozelandzkich zapasów. Trafiły one do uzbrojenia 41. Batalionu Wsparcia Bojowego Hurtado z Amfibijnej Brygady Ekspedycyjnej (Brigada Anfibia Expedicionaria).
Nowa Zelandia dokonała dwóch redukcji NZLAV. Pierwsza nastąpiła w 2012 roku, kolejna – w 2019. W służbie pozostały 73 wozy. NZLAV były przechowywane od 2012 roku w bazie wojskowej w Trentham, na północ od Wellington. Negocjacje z Chile toczyły się dwa lata. Pierwszą partię dostarczono do miasta portowego San Antonio w regionie Valparaíso we wrześniu 2022 roku. Według obu stron wozy mają wyróżniać się doskonałym stanem technicznym.
NZLAV przekazane południowoamerykańskiemu państwu uzbrojono w armatę automatyczną Northrop Grumman M242 Bushmaster kalibru 25 milimetrów z zapasem 420 nabojów i dwa karabiny maszynowe FN Herstal Mag 7,62 × 51 milimetrów. Jeden z nich jest współosiowy, drugi zamontowany na wieży. Dodatkowo do samoobrony pojazd dysponuje ośmioma wyrzutniami granatów dymnych.
Zobacz też: Malezja zatrzymała złomiarzy szabrujących brytyjskie wraki