Chilijskie siły powietrzne rozpoczęły postępowanie mające wyłonić następcę wysłużonych śmigłowców UH-1H. Planowane jest pozyskanie czternastu maszyn. Zgodnie z przekazanymi informacjami rozesłano już zapytania do potencjalnych dostawców, a rozstrzygnięcie postępowania ma nastąpić w drugiej połowie roku.

Nowe maszyny mają trafić do 9. Grupy Lotniczej, wykorzystującej UH-1H do zadań transportowych i wsparcia działań podczas sytuacji kryzysowych, między innymi do gaszenia pożarów lasów. Obecnie Fuerza Aérea de Chile wykorzystuje dziesięć Hueyów, znajdujących się w służbie od 1966 roku.

Gotowość chilijskich UH-1 oscyluje poniżej 50%. Dodatkowo z uwagi na wiek wiropłatów pojawiają się problemy z dostępnością części zamiennych, co przekłada się na rosnące koszty eksploatacji.



Zgodnie z ujawnionymi wymaganiami nowe śmigłowce mają charakteryzować się podobnymi możliwościami co Hueye, a przy tym dysponować szklanym kokpitem oraz możliwością prowadzenia działań w dzień i w nocy. Dodatkowo mają być wyposażone w wyciągarkę o udźwigu 200 kilogramów i zewnętrzny hak ładunkowy. Ich głównym przeznaczeniem ma być udział w misjach poszukiwawczo-ratowniczych, ewakuacji medycznej, transportowych i łącznikowych.

Pierwsze wzmianki o chęci zastąpienia wiekowych UH-1H pojawiły się dwa lata temu. Już wówczas chilijskie media zauważały narastające problemy z utrzymaniem floty. Mimo przeprowadzonych modernizacji konieczne stało się zastąpienie Hueyów.

Fuerza Aérea de Chile obecnie oprócz UH-1 używa piętnastu Belli 412 wprowadzonych do służby w 2009 roku i sześciu S-70i Black Hawków, lokalnie oznaczonych jako MH-60M. Te ostatnie to obecnie najnowocześniejsze śmigłowce w chilijskich siłach powietrznych. Zamówione w 2016 roku w zakładach PZL Mielec śmigłowce są wykorzystywane przede wszystkim do szeroko rozumianych zadań transportowych (w tym dostarczania pomocy humanitarnej po klęskach żywiołowych), ale będą również przystosowane do wypełniania zadań CSAR. Wszystkie egzemplarze dostarczono w 2018 roku.

Potencjalne oferty

Niestety nie wiemy, do których spółek rząd w Santiago skierował zapytanie. Biorąc pod uwagę wymagania postawione przez Chile i trendy zakupów lekkich śmigłowców, możemy spróbować założyć, które śmigłowce powalczą o kontrakt.

Z pewnością do postępowania przystąpi Bell Helicopters i jego UH-1Y Venom. Atutem Bella jest fakt, że jego śmigłowce od wielu lat są używane w lotnictwie chilijskim. Ale obecnie jedynym użytkownikiem zagranicznym UH-1Y są Czechy, które otrzymają dziesięć śmigłowców: osiem fabrycznie nowych i dwa przekazane przez USA w zamian za maszyny odstąpione Ukrainie. Czesi są zainteresowani pozyskaniem kolejnych śmigłowców tego typu.



Dodatkowo pewna liczba Venomów została wycofana z przyczyn oszczędnościowych ze stanu US Marine Corps i zakonserwowana. Część maszyn ma stosunkowo niski nalot. Wszystko to jest dodatkowym atutem, ponieważ w Chile nowe maszyny w miejsce starych UH-1H potrzebne są w zasadzie „na wczoraj”. Lokalne media zwracają również uwagę na możliwość pozyskania nowej wersji Bella 412 i Bella 429. Dodatkowo zauważono możliwość modernizacji maszyn do standardu Huey II, jednak wątpliwe jest by Chile zdecydowało się na modernizację tak starych śmigłowców.

H145M z systemem HForce.
(Anthony Pecchi / Airbus)

Europejskie spółki mogą być reprezentowane przez Airbus Helicopters i Leonardo. Airbus w portfolio ma lekki śmigłowiec H145M, przeznaczony do wielu rodzajów zadań, od transportowych i ratowniczych po przeciwpancerne. Obecnie Bundeswehra rozważa pozyskanie znacznej liczby H145M właśnie do tej ostatniej roli. Śmigłowce Airbusa są wykorzystywane w Armada de Chile, co może przełożyć się na łatwiejszy system szkolenia i obniżyć koszty eksploatacji.

Leonardo pokusić się może o wyjście z propozycją sprzedaży AW139M, który tak jak H145M był typowany przez chilijskie media jako potencjalny nowy śmigłowiec dla tamtejszych sił powietrznych.

Leonardo AW139.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

USAF zdecydował się zastąpić UH-1N Twin Hueye głęboko zmodyfikowanymi AW139, noszącymi oznaczenie MH-139A Grey Wolf. Amerykańskie siły powietrzne planują kupić osiemdziesiąt cztery śmigłowce tego typu, z czego na razie zamówiono osiem.

Śmigłowiec był również proponowany Polsce w ramach programu „Perkoz”, ostatecznie jednak kupiono większe AW149. W grę może wchodzić również potencjalna sprzedaż AW159 Wildcatów w konfiguracji dla wojsk lądowych czy AW169.



Modernizacja chilijskich sił powietrznych

Rząd w Santiago postawił sobie za cel kompleksowe unowocześnienie Fuerza Aérea de Chile. Prowadzona jest obecnie modernizacja MLU (mid-life update) samolotów bojowych F-16. Prace obejmą wszystkie czterdzieści sześć posiadanych egzemplarzy w wersjach A/B (odkupionych od Holandii) i C/D.  Na podstawie analizy zasadności modernizacji chilijskie ministerstwo obrony zdecydowało o wydłużeniu służby Viperów we Fuerza Aérea de Chile poza rok 2040.

Dodatkowo w 2015 roku dzięki współpracy chilijskiej spółki Enaer oraz izraelskiego IAI zmodernizowano myśliwce F-5F, dzięki czemu możliwe było przedłużenie ich resursów o dekadę. Chile pozyskało również trzy samoloty wczesnego ostrzegania i dowodzenia Boeing E-3D Sentry wycofane z Royal Air Force. Co ciekawe, Chile planuje własnymi siłami opracować samolot szkolny Pillán II, mający zastąpić samoloty T-35 Pillán, również opracowane przez Enaer. Przewiduje się, że oblot prototypu nastąpi w 2025 roku. Santiago stawia sobie również za cel stworzenie systemów obserwacji satelitarnej.

Zobacz też: Amerykański senat chce ratować „lądowe” Growlery

Arwen Consaul, US Army