Ostatnie miesiące wydawały się pomyślne dla Bundeswehry. Wzrost wydatków na obronę, zakupy nowego sprzętu i modernizacje już posiadanego – można by pomyśleć, że dla niemieckich sił zbrojnych sprawy zaczęły układać się pomyślnie. Obraz polepszającej się sytuacji zburzył jednak premier Bawarii Markus Söder, który ujawnił fragmenty raportów oceniających kondycję niemieckiego wojska. Według polityka Bundeswehra jest niezdolna do wykonania swojego podstawowego zadania, czyli obrony terytorium Niemiec.

Najbardziej katastrofalna ma być sytuacja w zakresie zaopatrzenia. Według raportów, na które powołuje się Söder, wojskom lądowym wystarczy amunicji zaledwie na jeden dzień walk. Premier Bawarii postuluje zwiększenie zapasów części zamiennych do samolotów i pojazdów lądowych, tak aby pozwalały na prowadzenie działań przez miesiąc i zwiększenie wydatków na obronę do zalecanego przez NATO progu 2% PKB. Na liście pomysłów polityka znajduje się także rozbudowa marynarki wojennej, w tym pozyskanie śmigłowcowca.

Z kolei dziennikarz Thorsten Jungholt zwraca uwagę, że obecna katastrofalna sytuacja Bundeswehry jest nie tylko skutkiem zaniedbań finansowych ostatniego ćwierćwiecza. Wiele dzisiejszych problemów powstało w rezultacie reformy sił zbrojnych z roku 2011. Położono wówczas nacisk na działania ekspedycyjne, udział w misjach pokojowych i konfliktach asymetrycznych, w których uczestniczą stosunkowo nieduże kontyngenty. Operacje dużych związków taktycznych zeszły na dalszy plan, a tym samym, zauważa Jungholt, siły zbrojne zaczęły być niezdolne do wypełnienia swojego konstytucyjnego obowiązku obrony kraju.

Zobacz też: Bundeswehra w pełni zdolna do działania dopiero w 2031

(handelsblatt.com, welt.de)

Tobias Nordhausen, Creative Commons Attribution 2.0 Generic