Wczoraj spółka joint-venture Rheinmetall BAE Systems Land (RBSL) zawarła umowę w sprawie modernizacji 148 czołgów podstawowych Challenger 2 brytyjskich wojsk lądowych do standardu oznaczonego Challenger 3 za kwotę 800 milionów funtów (około 4,2 miliarda złotych). Pozostałe spośród pozostających w linii 227 czołgów będą wycofane ze służby z powodów oszczędnościowych. Część z nich posłuży do szkoleń, zaś inne stanowić będą bazę części zamiennych.

Zmodernizowane czołgi trafią na wyposażenie dwóch pułków pancernych, mających faktyczne rozmiary batalionów. Otrzymają nowe wieże, które – jak zapewnia RBSL – będą lepiej opancerzone i uzbrojone w wysokociśnieniową armatę Rheinmetall L/55A1 kalibru 120 milimetrów, która zastąpi armatę L30A1 o bruzdowanym przewodzie lufy. Działo niemieckiego przedsiębiorstwa przystosowano do strzelania standardową amunicją NATO, w tym podkalibrową DM73 i wielozadaniową programowalną DM11.



W tym miejscu warto też przypomnieć, że latem ubiegłego roku Rheinmetall Group na Challengerze 2 prezentowała swoją najnowszą armatę czołgową Rh 130 kalibru 130 milimetrów. W niszy wieży zainstalowano też automat ładowania i zrezygnowano ze stanowiska ładowniczego. Ostatecznie jednak nie zdecydowano się na integracji tego działa z brytyjskim czołgiem, ale sprawę pozostawiono otwartą – w dalszej perspektywie czasowej nie wyklucza się instalacji działa większego kalibru.

Opancerzenie kadłuba i wieży ma być modułowe, a być może zastosowany będzie brytyjski pancerz specjalny. Challenger 3 otrzyma również aktywny system ochrony pojazdu, ale nastąpi to na mocy osobnej umowy. Być może będzie to MUSS 2.0 (Multifunktionales Selbstschutz-System) klasy soft-kill produkcji przedsiębiorstwa Hensoldt.

Czołg podstawowy Challenger w brytyjskim „kamuflażu”.
(RBSL)

Dowódca i działonowy otrzymają dzienno-nocne systemy celownicze produkowane przez Thalesa, wyposażone w układy automatycznego wykrywania, namierzania i śledzenia celów. Umożliwią one prowadzenie ognia trybie hunter-killer. Niezbędne będzie również zastosowanie całkiem nowej elektryki i elektroniki. Załoga otrzyma nowe systemy łączności i cyfrowy system zarządzania walką – Battle Management System.



Zawieszenie hydropneumatyczne trzeciej generacji pozwoli na zwiększenie stabilizacji podczas strzelania w ruchu. Prace będą prowadzone w zakładzie produkcyjnym RBSL w Telfordzie przy wsparciu inżynieryjnym ze strony specjalistów Heavy Armor z Telfordu i innych zakładów.

Realizacja programu rozpocznie się w roku 2021, zaś dostawy mają ruszyć w 2027 roku. Modernizacja ma pozwolić Challengerom na pozostanie w służbie do około 2035–2040 roku. Oznacza to już definitywnie przecięcie fali spekulacji, jakoby brytyjskie wojska lądowe miały pozbyć się sił pancernych. Korpus pancerny – podobnie jak i cała British Army – będzie jednak okrojony. W marcu brytyjskie ministerstwo obrony opublikowało raport Defence in a Competitive Age (można go przeczytać w formacie pdf tutaj), który zakłada, że Londyn ma stawiać na jakość, a nie na ilość. Restrukturyzacja spowoduje również redukcję liczebności wojsk lądowych – z obecnych 76 tysięcy do 72,5 tysiąca do roku 2025.

Wielka Brytania zdecydowała na wybór oferty niemieckiego przedsiębiorstwa, choć w programie Challenger 2 Life Extension Project uczestniczył również Team Challenger 2, skupiający BAE Systems i kilka innych przedsiębiorstw, proponujący Challengera 2 Mk 2. Demonstrator technologii wozu zaprezentowano w malowaniu na czarno (stąd nadano mu nazwę Black Night) podczas targów obronnych DVD 2018 w Milbrook.



Black Night otrzymał aktywny system ochrony pojazdu Iron Fist, nowy termowizor dla działonowego (produkcji koncernu Leonardo) i niezależny przyrząd obserwacyjno-celowniczy dowódcy Safran PASEO. Zmiany te miały zapewnić uproszczoną i efektywną pracę w trybie hunter/killer. BAE Systems proponował również zmodernizowany napęd i stabilizację armaty oraz nowe elementy systemu kontroli ognia.

Wybór oferty RBSL może mieć jeszcze jeden oczywisty cel: licytowanie wzwyż pozycji w rozmowach w sprawie przystąpienia do programu europejskiego czołgu nowej generacji Main Ground Combat System. Obecnie Londyn ma status obserwatora, ale nikt nie ukrywa, że ma to na celu przygotowanie nowego członka – w projekcie otwartym dla innych państw – do bardziej formalnego zaangażowania. Czołgi MGCS, które – w optymistycznym scenariuszu – mogą pojawić się w latach 2035–2038, będą jedną z opcji rozważnych przez dowództwo wojsk lądowych jako następcy Challengerów 3.

Aktualizacja: Poprzednia wersja artykułu błędnie wskazywała, że silniki wysokoprężne Perkins-Condor CV12 o mocy 1200 koni mechanicznych zostaną wymienione na mocniejsze.

Zobacz też: Powstanie europejski śmigłowiec pod egidą NATO

(gov.uk, army.mod.uk, ukdefencejournal.org.uk)

RBSL