Amerykański Departament Obrony zakupił prawie sto ręcznych zestawów do zwalczania dronów DroneDefender. Jest to pierwsze na świecie tego typu uzbrojenie formalnie przyjęte przez służby państwowe.

Oparty na kolbie i łożu karabinków rodziny AR-15/M-16 DroneDefender firmy Battelle emituje fale radiowe o zmiennej częstotliwości, zakłócające sygnał GPS emitowany przez drona i łączność z punktem sterowania. Zestaw następnie przejmuje kontrolę nad bezzałogowcem i sprowadza go na ziemię. DroneDefender waży około 7,5 kilograma i ma zasięg skuteczny rzędu czterystu metrów. Baterie zestawu pozwalają na pięć godzin nieprzerwanej pracy. Kolejną zaletą mają być deklarowane przez producenta niskie koszty zakupu i eksploatacji.

Problem zwalczania dronów nabiera coraz większego znaczenia dla sił zbrojnych i służb bezpieczeństwa. Alternatywną wobec DroneDefendera filozofię wykorzystania reprezentuje zestaw Sky Wall 100 firmy Theiss UAV Solutions, wystrzeliwujący sieć z obciążnikami. Złapany w nią bezzałogowiec spada na ziemię. Na podobnej zasadzie działa francuski MP200, który jest wyposażonym w sieć dronem-myśliwym.

Wszystkie te zestawy służą jednak jedynie do zwalczania obiektów poruszających się stosunkowo wolno i na małej wysokości. Niewiele wiadomo o projektach zwalczania większych bezzałogowców wykorzystywanych na polu walki, chociaż taka możliwość jest przypisywana rosyjskiemu pojazdowi walki radioelektronicznej Infauna.

Zobacz też: Dron na wyposażeniu T-15?

(armyrecognition.com, popularmechanics.com; fot. materiały prasowe Battelle)

materiały prasowe Battelle