Przywykliśmy już do informacji o bezzałogowych czołgach. Koreańczycy chcą postawić kolejny logiczny krok na drodze robotyzacji sił zbrojnych. Hanwha Defense poinformowało o pracach nad bezzałogową wersją haubicy samobieżnej K9 Thunder.

Projekt jest podzielony na kilka etapów i stanowi część szerszego programu modernizacji i rozwoju K9. W roku 2018 ruszyły dostawy dla południowokoreańskich wojsk lądowych i piechoty morskiej haubic K9A1. Od wersji podstawowej różni się ona udoskonalonym automatycznym systemem kierowania ognia, bezwładnościowym układem nawigacyjnym uzupełniającym GPS, termowizyjnym urządzeniem obserwacyjnym kierowcy i kamerą cofania.

Kolejny etap to K9A2, która ma zostać wyposażona w bezzałogową wieżę z w pełni automatycznym układem ładowania. Według Jeffa Jeonga, głównego rzecznika prasowego Hanwhy, pozwoli to zwiększyć szybkostrzelność haubicy i oczywiście zredukować liczebność załogi. K9A2 ma być oferowana w brytyjskim programie Mobile Fires Program, zmierzającym do wyłonienia następcy haubicy samobieżnej AS90.

Wstępne prace nad w pełni bezzałogową wersją mają ruszyć jeszcze w tym roku. W założeniu pozwoli to przygotować do połowy dekady całościowe studium. Jeżeli dalsze prace będą przebiegać zgodnie z planem, bezzałogowa wersja K9 trafi do służby do roku 2040.

K9 Thunder zdobywa rosnącą popularność na całym świecie. Haubicę przyjęły już na uzbrojenie Indie, Estonia, Finlandia i Norwegia. K9 jest również uznawana za faworyta w australijskim programie Protected Mobile Fires Land 8116 Phase 1.

Zobacz też: Sukces pierwszego testu pocisku PrSM

(defensenews.com)

Republic of Korea Armed Forces