Rozpoczęły się dostawy samolotów szkolno-treningowych Alpha Jet, służących niegdyś w belgijskich siłach powietrznych, do kanadyjskiej prywatnej firmy wojskowej Top Aces. Pięć pierwszych egzemplarzy (numery AT 14, AT 19, AT 22, AT 25 i AT 29) przetransportowano w częściach z bazy lotniczej Beauvechain do portu w Bordeaux, skąd zostaną przewiezione statkiem do Kanady.

Belgia przestała korzystać z Alpha Jetów w 2018 roku. Ponieważ samoloty były jednak współużytkowane razem z Francją w dwunarodowej jednostce szkolnej w bazie Cazaux, były wykorzystywane do szkolenia francuskich pilotów do końca 2019 roku. W związku z malejącym zapotrzebowaniem na pilotów Belgowie całkowicie przerzucili szkolenie zaawansowane do międzynarodowej szkoły pilotów NATO w Stanach Zjednoczonych (Euro-NATO Joint Jet Pilot Training).

Zamiar wystawienia dwudziestu pięciu samolotów na sprzedaż ogłoszono już w 2018 roku z zastrzeżeniem, że będą dostępne dla nabywcy dopiero po zakończeniu służby. Żeby łatwiej znaleźć nabywcę, całą flotę podzielono na mniejsze partie. Dwa pierwsze zestawy liczyły po sześć samolotów i czternaście silników każdy. Trzeci zestaw obejmował trzynaście Alpha Jetów i trzydzieści zapasowych silników, a czwarty zestaw – jedynie części zamienne i wyposażenie dodatkowe.



Wpłynęły cztery oferty, ale ostatecznie w lipcu 2020 roku całość kupiło przedsiębiorstwo Top Aces. Samoloty, części zamienne i dodatkowe wyposażenie kosztowały razem 9,7 miliona euro. Informację o nabyciu wszystkich samolotów przez Top Aces ujawniono w lipcu 2020 roku. Jedynie symulator został sprzedany do austriackiej firmy szkolącej pilotów AMST.

Jeden z egzemplarzy (AT 29) sprzedanych do Kanady w locie z zabytkowym samolotem Fouga Magister, który był poprzednikiem Alpha Jetów w belgijskich siłach powietrznych.
(Jim.van.de.Burgt, domena publiczna)

Belgia zamówiła Alpha Jety we wrześniu 1975 roku. Zdecydowano się pozyskać trzydzieści trzy samoloty w wersji Alpha Jet B (odpowiednik francuskich Alpha Jetów E), które zastąpiły w służbie dwa inne odrzutowce szkolno-treningowe: Lockheed T-33A i Fouga Magister. Pierwszego Alpha Jeta przekazano siłom powietrznym 30 czerwca 1978 roku. Był to jedyny egzemplarz wyprodukowany przez konsorcjum Dassault-Breguet/Dornier. Wszystkie pozostałe samoloty zostały zmontowane na licencji w zakładach SABCA w Gosselies. Dostawy trwały do czerwca 1980 roku.

W czasie zimnej wojny i w pierwszych latach po jej zakończeniu Belgowie prowadzili szkolenie pilotów na własną rękę. W dwudziestym pierwszym wieku w ramach oszczędności zdecydowano się na utworzenie wspólnej jednostki szkolonej razem z Francuzami. Advanced Jet Training School w Cazaux powstała w 2004 roku. Do 2018 roku wyszkoliło się tam 165 pilotów belgijskich i 215 pilotów francuskich. W ostatnim roku funkcjonowania szkoły szkolili się tam wyłącznie Francuzi.



Kanadyjska firma Top Aces z siedzibą w Dorval w Quebecu została założona w 2000 roku przez trzech byłych pilotów F/A-18 kanadyjskich sił powietrznych. Spółka oferuje szeroko pojęte usługi szkoleniowe dla sił powietrznych różnych państw, w tym usługi „agresorów”. Wśród jej klientów znajdują się między innymi siły powietrzne Kanady, Australii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W październiku 2019 roku firma zdobyła część wartego 6,4 miliarda dolarów kontraktu na usługi „agresorów” dla amerykańskich sił powietrznych.

Egzemplarz o numerze AT 14 również znalazł się w pierwszej partii Alpha Jetów wysłanych do Kanady.
(Clemens Vasters, CC BY 2.0)

Wysokie wymagania tego kontraktu (między innymi wymóg posiadania radaru i osiągania prędkości naddźwiękowej) sprawiają, że Alpha Jety nie będą w nim wykorzystywane. Do realizacji amerykańskiego kontraktu spółka kupiła dwadzieścia osiem myśliwców F-16A/B Fighting Falcon wycofanych z izraelskich sił powietrznych.

Zakup belgijskich Alpha Jetów ponaddwukrotnie zwiększy flotę samolotów tego typu należących do firmy. Do tej pory Top Aces używała dwudziestu Alpha Jetów A odkupionych od niemieckiej Luftwaffe. Wbrew pozorom wersje używane przez dwa państwa odpowiadające za skonstruowanie samolotu (Francję i Niemcy) różnią się od siebie, ponieważ oba państwa miały odmienne koncepcje wykorzystania nowej maszyny.



Podczas gdy dla Francji miała ona być przede wszystkim samolotem szkoleniowym z ograniczoną możliwością prowadzenia ataków na cele naziemne, o tyle dla Niemców miała to być przed wszystkim lekka maszyna szturmowa, która miała zastąpić w służbie Fiata G.91. Dlatego maszyny francuskie oznaczone są jako Alpha Jet E (od słowa école – szkoła), a niemieckie jako Alpha Jet A (od appui tactique – wsparcie taktyczne).

Nie patrząc na oznaczenia państwowe, samoloty z Francji i Niemiec najłatwiej jest odróżnić po dziobie, który w maszynach francuskich jest zaokrąglony, a w niemieckich – spiczasty, co wynika z różnic w wyposażeniu awionicznym. Ostatecznie Alpha Jety A również okazały się bardzo dobrymi samolotami szkolnymi, a jako szturmowe nie miały okazji wykazać się w boju.

Zobacz też: Turcja: Prawdopodobne odpalenie pocisku systemu S-400

(scramble.nl)

Steve Lynes, CC BY 2.0